Przypomnijmy, że w poniedziałek (3 marca) Jacek Z. zaatakował kierowcę opla, który miał pokazać gest "pukania się w głowę" w kierunku żony Z. Kobieta najprawdopodobniej wyprzedzała chwilę wcześniej trzy pojazdy na podwójnej linii ciągłej. Mogła tym samym doprowadzić do czołowego zderzenia z oplem.
Były już sołtys Kątów Rybackich wzburzył się gestem kierowcy opla. Po tym, jak prowadzone przez jego żonę audi zajechało mu drogę, Z. wybiegł ze swojego auta i wyciągnął ofiarę z samochodu. Następnie zaczął okładać mężczyznę pięściami. Poszkodowany doznał rozległych obrażeń twarzoczaszki. Ponadto ma uszkodzoną szczękę i wybity ząb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że uszczerbek na zdrowiu kierowcy opla będzie trwał dłużej niż siedem dni. Z tego względu śledczy przedstawili 38-letniemu Jackowi Z. poważne zarzuty. Usłyszał je dzisiaj (5 marca) w Prokuraturze Rejonowej w Malborku.
Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia ciała skutkujące rozstrojem zdrowia powyżej siedmiu dni o charakterze chuligańskim. W związku z tym czynem grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności - przekazała w rozmowie z o2.pl mł.asp. Karolina Figiel, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Nowym Dworze Gdańskim.
"Krewki sołtys" nie trafi do aresztu. Będzie odpowiadał z wolnej stopy. Ma natomiast nałożony dozór policyjny.
Musi raz w tygodniu stawiać się na komendzie policji Nowym Dworze Gdańskim. Ma również zakaz zbliżania się na odległość mniejszą niż 100 metrów do poszkodowanego i świadka. Ma także zakaz kontaktowania się ze świadkiem - dodała mł. asp. Figiel.
Dodajmy, że Jacek Z. zrezygnował z funkcji sołtysa Kątów Rybackich. O jego rezygnacji powiadomiły władze gminy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.