Makabryczne odkrycie miało miejsce w niemieckim Bissendorf, gdzie myśliwi natrafili na ciało mężczyzny podczas polowania w czwartek, 9 stycznia 2025 roku.
W pobliżu znaleziono rzeczy osobiste, w tym dokumenty, które pozwoliły na szybką identyfikację zmarłego. Okazało się, że jest nim 46-letni Patryk D. z Bydgoszczy. Mężczyzna był poszukiwany przez rodzinę od września 2024 roku.
Zaginięcie Patryka D. zgłosiła jego matka we wrześniu 2024 r. Niestety, finał poszukiwań okazał się tragiczny. Niemieccy śledczy badają okoliczności śmierci Polaka, jednak sekcja zwłok nie dostarczyła jednoznacznych informacji o przyczynie zgonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według niemieckiego "Bild", ciało musiało leżeć w lesie od kilku miesięcy. Policja nie znalazła śladów przemocy, ale nie wyklucza żadnej ewentualności, w tym zabójstwa. Identyfikację ułatwiły dokumenty oraz tatuaż, który zgadzał się z opisem zaginionego.
Patryk D. wyjechał do Niemiec w poszukiwaniu pracy. Krótko po wyjeździe rodzina straciła z nim kontakt. Teraz wiadomo, że zmarł, ale okoliczności jego śmierci pozostają niejasne. Policja kontynuuje dochodzenie, starając się ustalić, co dokładnie się wydarzyło.
Śledczy przeszukali las wokół miejsca odkrycia zwłok, znajdując ubrania, żywność, torbę na ramię oraz plecak. Mimo to, brak jest jednoznacznych dowodów wskazujących na przyczynę śmierci. Niemiecka policja nadal bada wszystkie możliwe scenariusze.