Dramat podczas prac polowych. Rolnik wciągnięty przez sieczkarnię
Do tragicznego wypadku doszło w miejscowości Skarżyn (woj. mazowieckie), na polu kukurydzy. 43-letni rolnik wszedł bezpośrednio przed pracującą sieczkarnię. Maszyna wciągnęła mężczyznę. Jego życia nie udało się uratować. Zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek 22 września, w miejscowości Skarżyn, w gminie Wierzbno. 43-letni rolnik znalazł się bezpośrednio przed pracującą sieczkarnią podczas zbioru kukurydzy. Maszyna wciągnęła mężczyznę.
Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, w tym trzy jednostki straży pożarnej, policję oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Wezwano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Czytaj także: Tragedia na polu. Nie żyje 74-latek
Jak się okazało, 43-latek doznał bardzo poważnych obrażeń. Został przetransportowany do szpitala, gdzie natychmiast trafił na stół operacyjny. Lekarze przez wiele godzin walczyli o jego życie.
Zbrodnia w święta. 35-latek oskarżony o zabójstwo brata
Sieczkarnia wciągnęła rolnika. Nie przeżył
Mimo wysiłków medyków, rolnik zmarł wieczorem tego samego dnia. Policja ustaliła, że operator maszyny był trzeźwy w chwili wypadku. Świadek zdarzenia doznał szoku po tym, co zobaczył.
Obecnie okoliczności tej tragedii wyjaśnia Posterunek Policji w Korytnicy pod nadzorem prokuratury.
Również w poniedziałek tygodnik-rolniczy.pl opisywał inne groźne zdarzenie, do którego doszło podczas pracy na polu. 28-letni rolnik z powiatu łukowskiego (woj. lubelskie) również pracował z sieczkarnią. W pewnym momencie maszyna zahaczyła o linię energetyczną, a młody rolnik został porażony prądem.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe. 28-latka przetransportowano do szpitala. Jego stan jest stabilny.
Źródło: Fakt.pl, .tygodnik-rolniczy.pl, agronews.com.pl