Gwałcił ją ksiądz. Dwa razy była w ciąży. Niemka walczy o pieniądze
Melanie F. w wieku 12 lat trafiła pod opiekę księdza Hansa U. Duchowny, zamiast otoczyć ją troską i zagwarantować bezpieczeństwo, wielokrotnie ją gwałcił. Dziś, mając 58 lat, kobieta wciąż boryka się ze skutkami tamtych wydarzeń. Walczy o odszkodowanie, ale na razie bezskutecznie.
Pomimo traumy i dwóch ciąż wynikających z gwałtów, niemiecki wymiar sprawiedliwości uznał, że Archidiecezja Kolonii nie ponosi odpowiedzialności za cierpienie kobiety. Sąd Okręgowy w Kolonii odrzucił we wtorek żądanie Melanie F. dotyczące wypłaty 830 000 euro zadośćuczynienia za doznane krzywdy - informuje "Bild".
Sprawca, były duchowny Hans U. (73 lata), już w 2022 roku skazany na 12 lat więzienia i obecnie odbywa karę. Oprócz Melanie F., ofiarami duchownego były jego własne siostrzenice.
Mimo tych zdarzeń, sąd orzekł, że Archidiecezja Kolonii nie może ponosić konsekwencji za czyny księdza, ponieważ dopuścił się ich "praktycznie jako osoba prywatna", nie w ramach pełnienia swoich obowiązków duszpasterskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjechali z Warszawy chronić granicę. "Państwo nie działa"
Przewodniczący sędzia Joerg Michael Bern wyjaśnił, że decyzję o umieszczeniu dziecka u księdza podjęło lokalne biuro ds. młodzieży (Jugendamt). To właśnie ta instytucja odpowiadała za ocenę jego zdolności do sprawowania opieki.
"Prześladuje mnie do dziś"
Melanie F. dwukrotnie zaszła w ciążę w wyniku gwałtów - w wieku 15 i 18 lat. W obu przypadkach zdecydowała się na aborcję. Podczas jednej z rozpraw podkreślała:
Wszystko, co się wtedy wydarzyło, prześladuje mnie do dziś, każdego dnia.
Mimo traumatycznych doświadczeń nie straciła wiary. Jej głównym celem było doprowadzenie do tego, by Kościół katolicki wziął odpowiedzialność za swoje zaniedbania.