Janusz Palikot wyjdzie na wolność? Głos obrońcy. "Mogą popożyczać"

Janusz Palikot ma szansę opuścić areszt po wpłaceniu 2 mln zł kaucji. Byłemu politykowi grozi nawet 20 lat więzienia, prokuratura zarzuca mu oszustwo i przywłaszczenie. - Pobyt prawie trzymiesięczny w areszcie jest bezsprzecznie dołujący i kryzysy czasami występują - mówi "Faktowi" obrońca biznesmena.

Janusz Palikot może opuścić areszt.Janusz Palikot może opuścić areszt.
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński
Mateusz Kaluga

Sąd Okręgowy we Wrocławiu zdecydował, że Janusz Palikot może opuścić areszt, jeśli do 26 grudnia wpłaci 2 mln zł kaucji. To wynik zażalenia obrony na wcześniejszą decyzję o przedłużeniu aresztu do 1 stycznia. Palikot ma zakaz opuszczania kraju i kontaktu z innymi podejrzanymi. Po opuszczeniu aresztu co tydzień będzie musiał meldować się na komisariacie. Były polityk nie przyznaje się do winy i uważa, że zarzuty są wynikiem manipulacji.

Obrońca Palikota, mec. Andrzej Malicki, w rozmowie z "Faktem" wyraził nadzieję, że rodzina zdoła zebrać potrzebną kwotę. Podkreślił, że choć czas jest krótki, to zebranie pieniędzy jest możliwe.

Areszt upadnie w sytuacji wpłaty dwumilionowego poręczenia. Nie jestem pełnomocnikiem rodziny do sprawy zbierania pieniędzy na poręczenie, ale myślę, że to jest w jej zasięgu, mogą popożyczać - powiedział adwokat Palikota w rozmowie z portalem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gwiazdy o produktach dla dzieci. Jakie wybierają? Co jest dla niech ważne?

"Fakt" zapytał też mecenasa Malickiego o kondycję psychiczną klienta. - Pobyt prawie trzymiesięczny w areszcie jest bezsprzecznie dołujący i kryzysy czasami występują. Niemniej chęć działania, wyjaśniania, odpowiadania na pytania i tłumaczenia jest aktualna po stronie pana Palikota - zapewnia prawnik.

Janusz Palikot został zatrzymany w październiku przez CBA i usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczenia mienia. Sprawa dotyczy niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę 70 mln zł. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Jak przypomina PAP, zarzuty oszustwa dotyczą doprowadzania ponad 5 tys. pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z emisją akcji serii B przez spółki z Grupy Kapitałowej oraz organizowanymi, promowanymi i nadzorowanymi przez podejrzanych kampaniami pożyczkowymi. Prokurator poinformowała również, że zarzut przywłaszczenia dotyczy napojów alkoholowych o łącznej wartości ponad 5 mln zł. Podejrzani po rozwiązaniu umowy z jedną ze spółek nie zwrócili towaru i sprzedali go podmiotom zewnętrznym.

Zarzuty oszustwa usłyszeli też jego współpracownicy – Przemysław B. i Zbigniew B. Dodatkowo Przemysław B. usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia. Prokuratura zastosowała wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze. Zarzuty dotyczą lat 2019-2023. Janusz Palikot zgodził się na używanie pełnego nazwiska.

Wybrane dla Ciebie
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Spłonął w "elektryku". Tragedia w Wielkopolsce
Spłonął w "elektryku". Tragedia w Wielkopolsce
Nie mieli litości dla 13-latki. Brutalny samosąd. Co z oprawcami?
Nie mieli litości dla 13-latki. Brutalny samosąd. Co z oprawcami?
Operacja "Game Over". Policja uderzyła w pedofilów
Operacja "Game Over". Policja uderzyła w pedofilów
Drugi Komenda? Od 21 lat jest w więzieniu. "Kazano mi się przyznać"
Drugi Komenda? Od 21 lat jest w więzieniu. "Kazano mi się przyznać"