Historia drapieżnika seksualnego z Manchesteru przeraża. Jak opisuje brytyjski dziennik "The Sun", 34-letni Stuart Thomson 31 stycznia ubiegłego roku zgwałcił trzy kobiety. Mężczyzna urządził swego rodzaju kampanię - atakował z nożem w ręku kolejne ofiary, które potem zgłaszały się na policję jedna po drugiej.
Funkcjonariusze przeglądali nagrania z monitoringu, aby odtworzyć, gdzie poruszał się Thomson. Wówczas zauważyli, że miał na sobie charakterystyczne ubrania – kurtkę z zieloną podszewką, wełnianą czapkę i koszulkę w stylu odblaskowym. Ostatecznie okazało się, że oprócz zgwałcenia trzech kobiet napastnik usiłował wykorzystać seksualnie kolejną ofiarę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwałciciel z Manchesteru skazany
Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Jak podaje "The Sun", drapieżnik seksualny powiedział funkcjonariuszom, że "jest zbyt przystojny", aby pojawić się na okazaniu celem identyfikacji. Drapieżnik został teraz skazany na dożywocie z minimalnym okresem 18 lat, zanim zostanie wypuszczony na wolność.
Traktowałeś każdą z tych kobiet jak kawałek mięsa, jakby były mniej niż ludźmi. Masz głęboko zakorzenioną i trwałą skłonność do dominowania, przytłaczania i seksualnego poniżania kobiet - powiedziała podczas rozprawy sędzia Hilary Manley.
Sędzia przekazała także słowa uznania dla poszkodowanych kobiet, które znacząco pomogły śledczym w postawieniu 34-latka przed sądem. Dodała, że wykazały się ogromną cierpliwością, podczas gdy ta sytuacja musiała być dla nich niezmiernie trudna.
Mam nadzieję, że ten wyrok w pewnym stopniu daje poczucie sprawiedliwości naszym ofiarom, ocalałym i członkom społeczeństwa, pokazując, że niebezpieczny człowiek został usunięty z ulic. Z zadowoleniem przyjmuję dzisiejszy wyrok - powiedziała z kolei Jennifer Savazzi z wydziału śledczego w Longsight.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.