Krzyś zginął pod jego kołami. Tak tłumaczył się sprawca

W olsztyńskim sądzie toczy się proces w sprawie tragicznego wypadku, w którym życie stracił 12-letni Krzyś. Oskarżony, Roman J., sprawca potrącenia chłopca, stanął przed sądem, by wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia.

Krzyś zginął pod jego kołami. Tak tłumaczył się sprawca75-latek śmiertelnie potrącił 12-letniego Krzysia
Źródło zdjęć: © Facebook, Pexels
Malwina Witkowska
22

Do tragicznego wypadku doszło w maju 2024 r. w Dywitach (woj. warmińsko-mazurskie). 12-letni Krzyś z Kieźlin miał jechać do szkoły rowerem, ale z powodu awarii musiał pieszo udać się na przystanek autobusowy. W drodze spotkał kolegę, z którym szedł w kierunku przystanku.

Niestety, chłopiec został potrącony przez SUV-a prowadzonego przez 75-letniego Romana J. Jak donosi "Fakt", mężczyzna, oskarżony o śmiertelne potrącenie, wyjaśnił przed sądem, że cierpi na dnę moczanową i nadciśnienie. Twierdził, że nigdy wcześniej nie miał wypadku ani nie otrzymał mandatu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Policyjny pościg ulicami Krakowa. Sceny jak z filmu akcji

Tego dnia jechałem na zakupy do Olsztyna i dojeżdżając do przejścia, nie widziałem nikogo. Jak wjechałem na przejście, poczułem uderzenie w samochód i po prawej stronie zobaczyłem leżącego chłopca. Bałem się udzielić mu pierwszej pomocy, żeby nie zrobić mu krzywdy. W momencie wypadku miałem niską prędkość i nie hamowałem, pieszego nie widziałem - powiedział, cytowany przez "Fakt".

Śmiertelny wypadek w Dywitach

Zgodnie z oceną biegłego, auto poruszało się z prędkością 30 km/h, ale kolejne ekspertyzy mają ustalić, czy obrażenia, jakich doznał Krzyś, były możliwe przy tej prędkości.

Magdalena B., matka Krzysia, zeznawała w sądzie, trzymając plecak swojego syna. Wzruszona, wspominała spotkanie z oskarżonym: - W pewnym momencie podszedł do mnie starszy mężczyzna i zapytał, dlaczego płaczę i czemu ten pies tak ujada. Odpowiedziałam, że szczeka na złych ludzi i że gdzieś tu mieszka człowiek, który zabił mojego synka. "To ja jestem tym człowiekiem — powiedział — ale to nie ja zabiłem pani syna, tylko on mnie zabił. Ja przez pani syna schudłem 17 kilogramów" - relacjonowała ze łzami w oczach.

Romanowi J. grozi do 8 lat więzienia. Jak informuje "Fakt", kolejna rozprawa odbędzie się 9 maja, a proces wciąż budzi wiele emocji. Rodzina Krzysia walczy o sprawiedliwość, a wydarzenia te pozostają bolesnym wspomnieniem dla bliskich chłopca, którzy do dziś nie mogą otrząsnąć się z tragedii, jaka ich spotkała.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Polak zabity po fałszywych oskarżeniach. Prokuratorka z Meksyku komentuje
Polak zabity po fałszywych oskarżeniach. Prokuratorka z Meksyku komentuje
Zaskakujący ruch matki Bartosza G. Skąd taka decyzja?
Zaskakujący ruch matki Bartosza G. Skąd taka decyzja?
Tragedia na wieczorze kawalerskim w Pradze. Śmierć ojca trójki dzieci
Tragedia na wieczorze kawalerskim w Pradze. Śmierć ojca trójki dzieci
Chciał złożyć skargę, ranił policjanta. Atak nożownika w Berlinie
Chciał złożyć skargę, ranił policjanta. Atak nożownika w Berlinie
W wypadku zginęła 19-latka w ciąży. Dwaj kierowcy stanęli przed sądem
W wypadku zginęła 19-latka w ciąży. Dwaj kierowcy stanęli przed sądem
Policjant wpadł w pułapkę. Myślał, że rozmawia z 14-latką
Policjant wpadł w pułapkę. Myślał, że rozmawia z 14-latką
Ostatnie słowa przed straceniem. Amerykanin mówił o Trumpie
Ostatnie słowa przed straceniem. Amerykanin mówił o Trumpie
Matka podawała dziecku amfetaminę. Miała działać "na uspokojenie"
Matka podawała dziecku amfetaminę. Miała działać "na uspokojenie"
Horror w Opolu. Skrępowali kobietę taśmą i zgwałcili
Horror w Opolu. Skrępowali kobietę taśmą i zgwałcili
Mieli prać brudne pieniądze. Pięć osób z zarzutami
Mieli prać brudne pieniądze. Pięć osób z zarzutami
Dotarliśmy do strażnika. Tak Mieszko R. zachowuje się w areszcie
Dotarliśmy do strażnika. Tak Mieszko R. zachowuje się w areszcie
Bułgar zatrzymany w Niemczech trafił do Polski. O co jest podejrzany?
Bułgar zatrzymany w Niemczech trafił do Polski. O co jest podejrzany?