Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 

Matka Szymonka z Będzina kończy odsiadkę. "Do mojego domu jej nie wpuszczę"

59

15 lat temu w cieszyńskim stawie znaleziono zwłoki małego chłopca. Jego tożsamość ustalono dopiero dwa lata później. Na jaw wyszło, że 2-letni Szymonek z Będzina zmarł w męczarniach. Oprawcami byli jego rodzice, którzy zostali skazani na wieloletnie więzienie. "Fakt" dowiedział się, że Beata Ch., matka Szymonka, wkrótce odzyska wolność.

Matka Szymonka z Będzina kończy odsiadkę. "Do mojego domu jej nie wpuszczę"
Proces w Katowicach. Beata Ch. na ławie oskarżonych (PAP, Marek Zimny)

Tą bulwersującą historią żyła cała Polska. W marcu 2010 roku na brzegu wyschniętego stawu w Cieszynie znaleziono ciało dziecka. Jego tożsamość udało się ustalić dopiero dwa lata później. Okazało się, że to rodzice zakatowali 2-letniego Szymonka z Będzina, a potem utopili jego ciało w stawie.

Chłopiec zmarł w wyniku urazu jamy brzusznej, spowodowanego pęknięciem jelita cienkiego. Jarosław R. i Beata Ch. w 2018 r. zostali skazani na 15 i 13 lat więzienia za zabicie chłopca.

"Fakt" dowiedział się, że Beata Ch. już 20 czerwca opuści mury Zakładu Karnego w Grudziądzu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Pokaz głuopoty" na przejeździe. Rowerzyści nagrani

Babcia Szymonka zabrała głos

Zenobia R., babcia Szymonka, o tragicznym losie chłopca dowiedziała się w czerwcu 2012 r., gdy policja zapukała do jej drzwi, prosząc o rysopis dziecka. Kobieta wspomina, jak bardzo była zszokowana, gdy dowiedziała się o tym, co się stało.

Mimo upływu lat, babcia wciąż cierpi i tęskni za Szymusiem i jego siostrzyczkami - Wiktorią i Natalią, które trafiły do rodziny adopcyjnej. Babcia nie widziała ich od 10 lat.

Wiem tylko, że chodzą do szkoły sportowej. Są adoptowane i mieszkają za granicą. Bardzo mi ich brakuje, dałabym wiele, aby je zobaczyć. Gdy to wszystko wyszło na jaw i zabrano moje wnusie do rodziny zastępczej, zostały mi po nich tylko dziurawe buciki. Kupiłam im nowe, a te stare trzymam do dzisiaj. To jedyna pamiątka po moich wnukach.... i zdjęcie, które trzymam w ramce. Szymuś, Wiktoria i Natalka byli wtedy tacy szczęśliwi — powiedziała "Faktowi" pani Zenobia.

Zdaniem 76-letniej kobiety, "Beata nie była dobrą matką".

Mój syn bardzo żałuje tego, co się stało, ale ona raczej nie. Wie pani, moja niedoszła synowa napisała mi list z więzienia, zmieniła nazwisko i imię, już nie jest Beatą, syn mi powiedział, że teraz nazywa się Lena. Napisała jedno zdanie, by jej przysłać zdjęcia dzieci, nie zrobiłam tego, nie chcę jej znać. W moim domu nie ma dla niej miejsca — zaznaczyła rozmówczyni "Faktu".
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zgwałcił ją i strzelał do niej z kuszy. "Brutalny tyran"
Noworodek zakopany w ziemi. Sąsiedzi Małgorzaty I. zabrali głos
USA. Wykorzystywał seksualnie 16-latkę. Dramatyczny finał
Pacjentka zmarła. Wyrok dla lekarki z Białegostoku zapadł
Sceny jak z filmu. Znęcał się nad półnagą kobietą
Porwanie i gwałt w Śremie. Wstrząsające ustalenia śledczych
Polak odpowie za usiłowanie zabójstwa w Niemczech. "Nie chciałem"
Przyznał się do winy i zaakceptował karę śmierci. Został stracony
Podwójne morderstwo w Niemczech. Na jaw wychodzą szokujące szczegóły
Francja w szoku. 15-letni nożownik zaatakował w szkole
Wysłała zatrute jajka wielkanocne. Nie żyje 7-latek i 13-latka
Zabił Aleksandrę i jej 15-letnią córkę Oliwię. Broniło go trzech adwokatów
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić