Najnowsze ustalenia ws. wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż. był pod wpływem

Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, był pod wpływem alkoholu - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Najnowsze ustalenia ws. wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż. był pod wpływemZ ustaleń biegłych wynika, że Łukasz Ż. był pod wpływem alkoholu
Źródło zdjęć: © Facebook, Policja
6

Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, był pod wpływem alkoholu w chwili zdarzenia. Informację tę przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Antoni Skiba. Prokuratura uzyskała również opinie dotyczące komputerów pokładowych wszystkich pojazdów oraz analizy kryminalistyczne z zakresu genetyki, które są obecnie analizowane.

Uzyskaliśmy również opinię toksykologiczną dotyczącą Łukasza Ż., z której wynika, że w chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu. Czekamy jeszcze na dodatkowe opinie. Po uzyskaniu wszystkich opinii będziemy brali pod uwagę zmianę kwalifikacji prawnej, zarówno w zakresie opisu czynu, jak i kwalifikacji prawnej, jaka powinna być przyjęta w stosunku do tego podejrzanego - powiedział prok. Skiba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Morderstwo drogowe. Jak karać pijanych kierowców? Mocne słowa na ulicy

Tragiczne wydarzenia z 15 września. Zginął ojciec dwójki dzieci

Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, został przewieziony do prokuratury, gdzie prawdopodobnie odmówił składania wyjaśnień. Wypadek miał miejsce w połowie września, gdy prowadzony przez niego volkswagen uderzył w forda, w wyniku czego zginął 37-letni mężczyzna, a kilka osób zostało rannych, w tym dzieci. Do zdarzenia doszło, gdy wszyscy pasażerowie volkswagena byli pod wpływem alkoholu, a sam Łukasz Ż. uciekł z miejsca wypadku. Europejski Nakaz Aresztowania umożliwił jego ekstradycję z Niemiec do Polski. W przeszłości Łukasz Ż. wielokrotnie był karany za jazdę po alkoholu.

W sprawie zatrzymano też Mikołaja N., Damiana J. i Macieja O., którzy nie udzielili pomocy ofiarom wypadku i utrudniali śledztwo. Postawiono im zarzuty, grozi im do trzech lat więzienia. Tymczasowo aresztowano także Kacpra K., właściciela volkswagena oraz Aleksandra G., który ukrywał Łukasza Ż. Łukasz Ż. w dniu zdarzenia nagrywał jazdę telefonem, przyspieszając do prawie 226 km/h w terenach o dopuszczalnej prędkości 80 km/h. Sąd zgodził się na przedłużenie aresztu wobec zamieszanych osób. Śledztwo trwa, a prokuratura zapowiada dalsze dochodzenia.

Wybrane dla Ciebie

Polak zabity po fałszywych oskarżeniach. Prokuratorka z Meksyku komentuje
Polak zabity po fałszywych oskarżeniach. Prokuratorka z Meksyku komentuje
Zaskakujący ruch matki Bartosza G. Skąd taka decyzja?
Zaskakujący ruch matki Bartosza G. Skąd taka decyzja?
Tragedia na wieczorze kawalerskim w Pradze. Śmierć ojca trójki dzieci
Tragedia na wieczorze kawalerskim w Pradze. Śmierć ojca trójki dzieci
Chciał złożyć skargę, ranił policjanta. Atak nożownika w Berlinie
Chciał złożyć skargę, ranił policjanta. Atak nożownika w Berlinie
W wypadku zginęła 19-latka w ciąży. Dwaj kierowcy stanęli przed sądem
W wypadku zginęła 19-latka w ciąży. Dwaj kierowcy stanęli przed sądem
Policjant wpadł w pułapkę. Myślał, że rozmawia z 14-latką
Policjant wpadł w pułapkę. Myślał, że rozmawia z 14-latką
Ostatnie słowa przed straceniem. Amerykanin mówił o Trumpie
Ostatnie słowa przed straceniem. Amerykanin mówił o Trumpie
Matka podawała dziecku amfetaminę. Miała działać "na uspokojenie"
Matka podawała dziecku amfetaminę. Miała działać "na uspokojenie"
Horror w Opolu. Skrępowali kobietę taśmą i zgwałcili
Horror w Opolu. Skrępowali kobietę taśmą i zgwałcili
Mieli prać brudne pieniądze. Pięć osób z zarzutami
Mieli prać brudne pieniądze. Pięć osób z zarzutami
Dotarliśmy do strażnika. Tak Mieszko R. zachowuje się w areszcie
Dotarliśmy do strażnika. Tak Mieszko R. zachowuje się w areszcie
Bułgar zatrzymany w Niemczech trafił do Polski. O co jest podejrzany?
Bułgar zatrzymany w Niemczech trafił do Polski. O co jest podejrzany?