Napad na jubilera w Malborku. Jest nagranie ze zdarzenia

Zuchwały napad na sklep jubilerski w Malborku. Dwóch zamaskowanych sprawców wtargnęło do środka, skrępowało pracowników sklepu i ukradło asortyment i pieniądze o łącznej wartości ok. miliona złotych. Głos zabrali pracownicy i właściciel sklepu jubilerskiego. Mają pewne podejrzenia. Udostępnili też film z przygotowania do napadu.

Nagranie z przygotowań do napadu pojawiło się w sieciNagranie z przygotowań do napadu pojawiło się w sieci
Źródło zdjęć: © Facebook
Marcin Lewicki

Do napadu na jubilera w Malborku doszło we wtorek (4 lutego), ok. godz. 8:00. Sklep jubilerski nie był jeszcze otwarty, ale pracownicy byli już obecni w środku. Nie powinni otwierać osobom postronnym, ale tym razem zrobili wyjątek. Właściciel okradzionego punktu relacjonuje, że do drzwi zapukała kobieta w przebraniu kuriera.

Nasza pracownica zobaczyła kobietę z paczkami, a u nas dużo kurierów się przewija. Uchyliła drzwi i wtedy wpadło dwóch panów w kominiarkach, skrępowali ją i zaciągnęli na zaplecze - mówi Paweł Kurek, właściciel okradzionego salonu jubilerskiego w rozmowie z TVN24.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niepełnosprawny napadł na sklep. Broń trzymał nogami

Kobieta, którą napadli przestępcy, została przewrócona na ziemię, a następnie zatkano jej usta kawałkiem materiału.

Przenieśli mnie do pomieszczenia, gdzie jest sejf. Tam zostałam spsikana gazem i przykuta do sejfu - relacjonuje pracownica salonu jubilerskiego.

Jest nagranie z przygotowań do napadu. Właściciel dzieli się podejrzeniami

Policję powiadomiła siostra napadniętej kobiety. Chwilę wcześniej rozmawiała z nią przez telefon. Do przyjazdu funkcjonariuszy przestępcy zdążyli splądrować sklep jubilerski. Właściciel szacuje straty na milion złotych.

Napastnicy starali się zniszczyć dowody napadu. Ukradli m.in. urządzenia rejestrujące. Właściciel ma podejrzenia dotyczące sprawców.

Ktoś ukradł stare laptopy, wiedział dokładnie, jaki jest harmonogram naszej pracy, kiedy dziewczyny otwierają sejfy, kiedy wyciągają biżuterię i że monitoring w tym momencie był na dysku, a nie w chmurze - tłumaczy Paweł Kurek w rozmowie z TVN24.

Jedna z umieszczonych na zewnątrz kamer nagrała przygotowania sprawców do napadu. To dostępne jest w mediach społecznościowych. Właściciel oferuje 40 tys. zł za pomoc w ujęciu sprawców.

Policja zajmuje się wyjaśnieniem okoliczności napadu. Sprawcom kradzieży grozi nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany