W Malborku 14 lutego doszło do dramatycznego zdarzenia. 39-letni mężczyzna został oskarżony o próbę zabójstwa przez podpalenie dwóch osób. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Mariusz Duszyński, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego.
Podpalenie w centrum Malborka
Do incydentu doszło w nocy z czwartku na piątek w centrum Malborka. Ofiarami były osoby w kryzysie bezdomności: 55-letnia kobieta i 36-letni mężczyzna. Według prokuratury, gdy bezdomni spali, podejrzany oblał ich benzyną. Jeden z poszkodowanych obudził się, gdy jego but i koc zaczęły się palić. Zauważył również, że odzież kobiety leżącej obok płonie. Mężczyzna pomógł jej ugasić ogień, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Zbrodnia na Podlasiu. Zabił 80-letniego sąsiada. Poszło o drzewa
Kobieta doznała poważnych poparzeń II i III stopnia i została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mężczyzna nie odniósł obrażeń. Dwie inne osoby, które również spały w tym miejscu, oddaliły się przed przybyciem służb.
39-letni sprawca został zatrzymany niedługo po zdarzeniu. Był pod wpływem alkoholu. Prokuratura, na podstawie zgromadzonych dowodów, postawiła mu zarzuty usiłowania zabójstwa. Mężczyzna nie przyznał się do winy, twierdząc, że benzynę kupił do spalenia gałęzi na działce.
Sąd Rejonowy w Malborku, zgodnie z wnioskiem prokuratora, zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. 39-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Śledczy nie wykluczają, że sprawca znał swoje ofiary.
Przeczytaj także: Pobicia, rozboje, znęcanie się. Banda nastolatków terroryzuje Ursynów
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.