Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nastolatek zginął na budowie. Rusza proces w sprawie

1

We wtorek w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód rozpoczął się proces dotyczący tragicznej śmierci 17-letniego chłopca, który zginął przygnieciony ścianą podczas prac budowlanych w centrum Lublina. Na ławie oskarżonych zasiada właściciel firmy budowlanej Stanisław K. oraz brygadzista Krzysztof Cz., którym zarzuca się nieumyślne spowodowanie śmierci i niedopełnienie obowiązków.

Nastolatek zginął na budowie. Rusza proces w sprawie
Wypadek na budowie w jastrzębiej Górze. Nie żyje robotnik (PAP, Darek Delmanowicz)

Pierwszego dnia procesu obaj oskarżeni nie przyznali się do winy. W swoich wyjaśnieniach podkreślali, że ich firma była odpowiedzialna jedynie za prace zbrojeniowe i ciesielskie, a nie za wyburzanie ścian. Twierdzili również, że nie posiadali uprawnień do prowadzenia takich działań na tej budowie.

17-latek wraz z kolegą zostali zatrudnieni przez Stanisława K. na podstawie umowy zlecenia do wykonywania prac porządkowych i pomocniczych, takich jak przynoszenie materiałów i narzędzi oraz sprzątanie. Według oskarżonych za szkolenie chłopców z zakresu BHP oraz rozdzielanie prac odpowiadała inna firma, pełniąca rolę generalnego wykonawcy.

Do tragicznego wypadku doszło w lipcu 2023 roku podczas przebudowy jednego z hoteli w centrum Lublina. Prokuratura ustaliła, że 25 lipca chłopcy postanowili spróbować wyburzyć jedną z wewnętrznych ścian działowych budynku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trzylatka straciła przytomność. Błyskawiczna reakcja lubuskich policjantów

Brygadzista miał wyrazić na to zgodę i udzielić im instrukcji, jak to zrobić, po czym na chwilę opuścił miejsce pracy. W trakcie wyburzania ściana zawaliła się, przygniatając jednego z nich. Mimo reanimacji życia 17-latka nie udało się uratować.

W akcie oskarżenia opisano, że "pokrzywdzeni mieli trudności z wyburzeniem ściany, więc postanowili przeciąć ją na pół, a następnie pchnąć jej dolną część. Wtedy górna część ściany zawaliła się, przygniatając jednego z chłopców. Drugi został odepchnięty przez belkę i przewrócił się obok zawalonej ściany".

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu były rozległe obrażenia narządów klatki piersiowej, powstałe wskutek uderzenia i przygniecenia ciężkim elementem, takim jak zawalona ściana.

Zdaniem śledczych zarówno pracodawca, jak i brygadzista nie dopełnili obowiązków oraz naruszyli zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, dopuszczając młodocianych do prac wyburzeniowych zabronionych dla nich i nie zapewniając skutecznego nadzoru.

Autor: BBI
Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Śmierć 27-letniej Polki w USA. Zapadła decyzja ws. postępowania
Polka i dwoje dzieci zamordowanych w Brukseli. "Zarzut zabójstwa członków rodziny"
Deportują Gruzina do jego kraju. Spowodował wypadek i chciał uciekać
Brutalna napaść podczas modlitwy w Lublinie. Szokujące okoliczności
Zbrodnia w Belgii. Podano, skąd pochodzi Polka. "Bywała z dziećmi"
Zbrodnia w Belgii. Polka: "Wielkie zamieszanie"
Śmierć Natalii z Andrychowa. Znajoma rodziny przemówiła
Breivik pojawił się w sądzie. Wygolił głowę dla Putina. "Nie jestem człowiekiem"
Wrzuciła synów do piekarnika. Sąd nie miał litości
Trwa proces ws. zamordowanej Sary. Wstrząsające ustalenia
Morze wyrzuciło głowę 19-latka na brzeg. Koszmar na Florydzie
"Nie nastąpiła zmiana". Breivik chce opuścić areszt
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić