Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 
aktualizacja 

Nie żyje ojciec i trójka dzieci. Zbrodnia wstrząsnęła Niemcami

13

Przeszywający widok na jednej z ulic Miśni (Saksonia). Przed domem wielorodzinnym zapłonęły znicze, a na rogu ktoś położył misia. "To symboliczne upamiętnienie ofiar tragicznych wydarzeń, które wstrząsnęły całą społecznością" - pisze "Bild".

Nie żyje ojciec i trójka dzieci. Zbrodnia wstrząsnęła Niemcami
Wielka tragedia w Saksonii (adobe Stock)

Kilka godzin wcześniej w budynku, przy którym pojawiły się znicze, policja odkryła ciała trójki małych dzieci - dwóch dziewczynek (rok i 2 lata) oraz chłopca (3 lata), a także ich ojca (37 lat). "Bild" donosi, że policja podejrzewa, że najpierw zabił swoje dzieci, a następnie odebrał sobie życie.

Według informacji przekazanych przez sąsiadów i media, 37-letni Peter B. nie mieszkał z matką swoich dzieci. Dwie dziewczynki i chłopiec odwiedzali go natomiast tylko w weekendy.

W niedzielę, po zakończeniu wizyty, Peter B. miał odwieźć dzieci do matki, która mieszka zaledwie kilka domów dalej, na tej samej ulicy. Gdy nie zjawił się o określonej porze, matka zaczęła się niepokoić. Nie mogła się dodzwonić do mężczyzny, w związku z czym od razu zawiadomiła służby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czarne punkty znikają. Polacy o bezpieczeństwie na drogach

Policja weszła do mieszkania Petera, po czym ujrzała jego ciało. Leżało w korytarzu. Nieco później dokonano kolejnego porażającego odkrycia - na kanapie w salonie znajdowały się ciała trójki dzieci.

Jak podają źródła, wszystko wskazuje na to, że Peter B. zamordował swoje dzieci przed popełnieniem samobójstwa. W poniedziałek rano, około godziny 5, świadkowie widzieli trzy karawany odjeżdżające spod budynku.

Niemcy. "Wielokrotnie miał grozić samobójstwem"

Relacje sąsiadów, na które powołuje się "Bild", wskazują na trudną sytuację w tej rodzinie. Ojciec wielokrotnie miał grozić samobójstwem, a relacje z byłą partnerką były pełne napięć.

Według mieszkańców, często można było usłyszeć kłótnie tej pary. Kobieta miała obawiać się byłego partnera, który podobno miewał skłonności do przemocy.

To takie straszne. Ten człowiek od dawna miał problemy, a matka dzieci naprawdę się go obawiała - powiedziała jedna z sąsiadek w rozmowie z "Bildem".

Policja i prokuratura wciąż badają okoliczności tragedii. Na ten moment śledczy nie podejrzewają udziału osób trzecich, ale dokładne przyczyny oraz przebieg wydarzeń są przedmiotem dochodzenia.

---

Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zwłoki mężczyzny w porzuconym aucie. Policja wyjaśnia, co stało się na terenie dawnej żwirowni
Brutalny napad na kuriera DPD. Pobili go na śmierć i uciekli do Austrii
Strzelanina w Anglii. Nie żyje uzbrojony mężczyzna
Brutalne zatrzymanie fotoreporterów na granicy. Sąd wydał wyrok
Wypadek w Chełmie. Ofiar mogło być więcej. "Mój syn wybierał się z nimi"
Nie wróciła na noc do domu. Policja odnalazła ciało zaginionej Elżbiety
Zakończył się proces adwokata od "trumien na kółkach". Grozi mu 5 lat za kratkami
Syn mieszkał ze zwłokami ojca. Szok w Karniewie
Grzmi po tragicznej śmierci nauczycielki. "Nie jesteśmy Amerykanami"
34-latek oblał szefa benzyną i podpalił. Ukraińcowi grozi nawet dożywocie
Afgańczyk zaatakował Polaka w więzieniu. Chciał współżyć
We trzech rzucili się na dwóch. Brutalne pobicie przed klubem
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić