Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Anna Wajs-Wiejacka | 
aktualizacja 

Nietypowe przedmiot w bagażu pasażera. Służby wkroczyły do akcji

2

Podróżny z Tajlandii próbował wwieźć do Szwajcarii krokodyli łeb. Okazało się, że to był dopiero wierzchołek góry lodowej. Zurychskie służby celne odkryły więcej nietypowych przedmiotów w jego bagażu.

Nietypowe przedmiot w bagażu pasażera. Służby wkroczyły do akcji
Niecodzienne znalezisko w bagażu podróżnego w Zurychu (BAZG, Facebook)

Podróżny z Tajlandii, który przyleciał do Zurychu, nie spodziewał się, że jego bagaż wzbudzi takie zainteresowanie. Podczas rutynowej kontroli celnej na lotnisku, funkcjonariusze odkryli w jego walizce kilka zakazanych przedmiotów. Jak informuje "Bild", jednym z nich była głowa krokodyla z chronionego gatunku.

Mężczyzna, który spędził wakacje w Bangkoku, postanowił przywieźć do Szwajcarii nietypowe pamiątki. Po przylocie do Zurychu próbował przejść przez zielony korytarz, sugerując, że nie ma nic do oclenia. Jednak intuicja i doświadczenie celników ich nie zawiodły.

Podczas przeszukania jego bagażu znaleziono różne towary, które nie mogą być wprowadzone do kraju - poinformowało szwajcarskie Federalne Biuro Celne i Bezpieczeństwa Granic (BAZG), cytowane przez "Bilda".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rozbił bmw w centrum miasta. Próbował uciec od policji

Okazała się, że głowa krokodyla należała do osobnika z gatunku Crocodylus siamensis, który jest pod szczególną ochroną. Mężczyzna nie posiadał wymaganych dokumentów na przewóz tego rodzaju rzeczy.

Zakazanych przedmiotów było więcej

Oprócz krokodyla, w bagażu podróżnego znaleziono także: nieokreślone środki na potencję przekraczające dozwoloną ilość, dwa noże, a także dwa podrobione markowe zegarki.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Mężczyzna podobnie jak znalezione przy nim noże trafił w ręce policji w Zurychu, fałszywe zegarki zniszczono, a środki na potencję trafiły do urzędu ds. bezpieczeństwa żywności. Głowa krokodyla została przekazana do inspekcji weterynaryjnej.

Choć incydent miał miejsce w grudniu 2024 r., BAZG poinformowało o nim dopiero teraz z powodów związanych z prowadzonym śledztwem. To nietypowe znalezisko pokazuje, jak różnorodne i niekiedy zaskakujące mogą być próby przemytu na lotniskach.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Miała ponad 2 promile. Opiekowała się czwórką dzieci
Znęcała się nad Brajankiem. 19-letnia matka skazana w zawieszeniu
Okradł plebanię w Krakowie. Proboszcza zaniepokoiło zniknięcie kluczy
Groziła nożem ratownikom. Sama ich wezwała
Horror na ulicy w Warszawie. Krwawa bójka i nieprzytomna osoba
Klaudia G. imprezowała, jej dziecko konało. Jest akt oskarżenia
Luigi Mangione oficjalnie oskarżony. Grozi mu kara śmierci
Zamordowali Kacpra. "Powiedział, że Gruzini kradną"
Pobił taksówkarza i uciekł. Wpadł przez pracownice komisariatu
Makabryczne odkrycie w Warszawie. Ze stawu wyłowiono zwłoki
Zbigniewa G. oskarżono o zabójstwo żony. Dzieci nie wierzą w winę ojca
Dokonał kradzieży z włamaniem. Nagranie niesie się po sieci
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić