Ojciec i syn w rękach policji. Życie sąsiadów zmienili w piekło
Na trzy miesiące do aresztu trafili ojciec z synem, którzy życie swoich sąsiadów z Tarnowa Opolskiego zamienili w piekło. O ich aresztowanie wnioskowała Prokuratura Rejonowa w Opolu. Mężczyźni są podejrzani o podpalenie, kierowanie gróźb karalnych a także znieważenie policjantów.
Policjanci w Wigilię zatrzymali 32-latka oraz jego 59-letniego ojca na terenie posesji w Tarnowie Opolskim.
Według ustaleń mundurowych 59-latek miał kierować groźby karalne w stronę swoich sąsiadów. Następnie razem z synem mieli podpalić stertę drewna. Na miejsce trzeba było wezwać straż pożarną, aby ta ugasiła ogień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hejt i pogarda w sieci. Prof. Matczak o zachowaniach Polaków: Niestety to lubimy
Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że doszło w ten sposób do zniszczenia pięciu kubików drewna o wartości około 10 tys. złotych, a pożar stworzył realne zagrożenie dla mienia w wielkich rozmiarach. Nieopodal znajduje się bowiem las, który mógł zająć się ogniem - mówi aspirant Przemysław Kędzior, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Podpalili drewno sąsiadów. Przy aresztowaniu znieważyli policjantów
Podczas interwencji podejmowanej przez policjantów 59-latek miał znieważyć mundurowych. Aby zatrzymać ojca z synem, potrzebna była praca policyjnych negocjatorów, funkcjonariuszy ruchu drogowego ale także policjantów prewencji i wydziału kryminalnego.
Mężczyźni po zatrzymaniu zostali osadzenia w policyjnej izbie zatrzymań - dodaje Przemysław Kędzior.
Na wniosek prokuratury osadzono ich w areszcie na 3 miesiące. Usłyszeli już zarzuty podpalenia, kierowania gróźb karalnych a także znieważenia policjantów na służbie. Za to wszystko grozić im może kara 5 lat pozbawienia wolności.