Ponad 3 tysiące zarzutów dla dyrektorki szkoły. Miała wyłudzić dotacje
Ponad 3 tysiące zarzutów usłyszała dyrektorka niepublicznej szkoły działającej m.in. w Katowicach. Śledczy ustalili, że kobieta miała fałszować dokumentację, zawyżając liczbę słuchaczy uczestniczących w zajęciach, co pozwalało jej na wyłudzanie dotacji oświatowych.
Najważniejsze informacje
- Dyrektorka niepublicznej szkoły usłyszała 3 253 zarzuty dotyczące wyłudzeń dotacji.
- Według śledczych zawyżała liczbę słuchaczy w dokumentacji.
- Sprawa trafiła do sądu, grozi jej do 8 lat więzienia.
Policjanci z Katowic od 2020 r. prowadzili śledztwo dotyczące niepublicznej szkoły, która działała nie tylko w Katowicach, ale także w innych miastach. Według ustaleń, dyrektorka placówki miała składać dokumenty z zawyżoną liczbą uczestników zajęć, co pozwalało na uzyskanie wyższych dotacji oświatowych.
Burza o nocną prohibicję. Prof. Słomka o potencjalnym wygranym sporu
Śledczy ustalili, że osoby zapisujące się do placówki otrzymywały listy obecności, które w żaden sposób nie były opisane. Dokumenty te miały potwierdzać uczestnictwo w zajęciach, które w rzeczywistości w większości się nie odbywały. Na ich podstawie przegotowywano następnie informacje przekazywane do wydziału edukacji, co umożliwiało uzyskanie dotacji – przekazał rzecznik katowickiej komendy mł. asp. Dominik Michalik.
W trakcie postępowania zabezpieczono setki dokumentów, w tym dzienniki lekcyjne i listy obecności, które miały potwierdzać fikcyjny udział słuchaczy w zajęciach. Przesłuchano blisko tysiąc świadków, a analiza zgromadzonych materiałów zakończyła się przedstawieniem kobiecie aż 3 253 zarzutów. Akta sprawy liczą ponad 50 tomów, co czyni ją jedną z najbardziej rozbudowanych tego typu spraw w regionie.
Sprawa w sądzie. Grozi jej więzienie
Akt oskarżenia trafił już do sądu. Dyrektorce grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Policja nie ujawnia, o którą konkretnie szkołę chodzi, wiadomo jedynie, że to niepubliczny podmiot z placówkami w kilku miastach.
Według informacji przekazanych przez Komendę Miejską Policji w Katowicach warunkiem przyznania dotacji było wykazanie, że słuchacze uczestniczyli w co najmniej połowie zajęć. Śledczy odtworzyli cały mechanizm wyłudzeń, a sprawa może mieć wpływ na kontrole w innych placówkach.