Podczas zakupów z rodziną w Ostrołęce, sierżant Paulina Krasowska zauważyła mężczyznę wybiegającego ze sklepu z perfumami.
Ekspedientka poinformowała ją, że doszło do kradzieży. Policjantka, mimo że była na urlopie, natychmiast zareagowała.
Krasowska poprosiła ekspedientkę o opiekę nad swoimi dziećmi i ruszyła w pościg za złodziejem. Dzięki pomocy przypadkowego przechodnia udało się zatrzymać mężczyznę jeszcze przed opuszczeniem galerii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjantce udało się zatrzymać mężczyznę jeszcze przed opuszczeniem galerii handlowej. Z pomocą dzielnicowej pośpieszył przypadkowy przechodzień, który pomógł wrócić ze złodziejem do sklepu. Okazało się, że 44-latek ukradł perfumy o wartości blisko 500 złotych, a w ostatnich dniach dokonał kilku podobnych kradzieży sklepowych - relacjonują policjanci z komisariatu w Siemiatyczach.
44-letni mężczyzna, który ukradł perfumy o wartości blisko 500 zł, został przekazany ostrołęckim policjantom. Okazało się, że w ostatnich dniach dokonał kilku podobnych kradzieży.
Złodziej trafił do policyjnego aresztu i usłyszy zarzuty kradzieży, za które grozi kara do pięciu lat więzienia. Informację o zdarzeniu podał serwis www.fakt.pl, powołując się na komunikat policji z 5 lutego 2025 r.
W przypadku nagłych sytuacji można skontaktować się z Komendą Wojewódzką Policji w Białymstoku przy ul. Henryka Sienkiewicza 65. Telefon kontaktowy dostępny jest na stronie internetowej komendy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.