Potężny wybuch w stolicy. Wysadzili bankomat, pieniędzy nie ukradli

W poniedziałek, 3 lutego, w warszawskiej dzielnicy Wawer doszło do potężnego wybuchu, który zniszczył bankomat. Przestępcy nie zdołali ukraść gotówki, ale wybuch był potężny, uszkodził budynek, przy którym znajdowała się maszyna.

W Wawrze doszło do próby kradzieży pieniędzy z bankomatu.W Wawrze doszło do próby kradzieży pieniędzy z bankomatu.
Źródło zdjęć: © Facebook, Mikołaj Wasiewicz - Radny Dzielnicy Wawer
Mateusz Kaluga

Wczesnym rankiem, około godziny 4:00, mieszkańców Wawra obudził głośny huk. Eksplozja miała miejsce przy ul. Patriotów 110, gdzie zniszczony został bankomat znajdujący się pod kompleksem sklepów "Centrum Miedzeszyn". Siła wybuchu była tak duża, że szczątki urządzenia rozrzucone zostały na kilkadziesiąt metrów, a fasada budynku oraz kilka szyb uległy zniszczeniu - informuje "Fakt".

Na miejsce przybyła policja i straż pożarna, które zabezpieczyły teren i rozpoczęły dochodzenie. Dodatkowo wezwano policyjnych pirotechników - poinformował radny dzielnicy Wawer Mikołaj Wasiewicz. Dodatkowo opublikował w mediach społecznościowych kilka zdjęć z miejsca zdarzenia, które ukazują przygotowanie przestępców do kradzieży.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Doniesienie WP ws. PGE. "Prezes powinien się wytłumaczyć"

Pomimo ogromnych zniszczeń, przestępcy nie osiągnęli zamierzonego celu. Jak dodaje portal, sprawcom nie udało im się ukraść pieniędzy z bankomatu. Wszystko przez zabezpieczenia maszyny, których nie udało się sforsować. Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracowali funkcjonariusze policji, którzy zabezpieczali ślady i prowadzili oględziny. Obecnie trwa intensywne poszukiwanie sprawców tego niebezpiecznego incydentu.

Mieszkańcy Wawra są zaniepokojeni tym próbą kradzieży. Eksplozja była słyszalna w całej dzielnicy, co wywołało niepokój i obawy o bezpieczeństwo. Policja apeluje do świadków zdarzenia o zgłaszanie się i pomoc w ustaleniu tożsamości sprawców.

Przestępcy często próbują sforsować bankomat wysadzając maszynę. Tylko w ubiegłym roku media informowały m.in. o takich przypadkach we Wrocławiu na skrzyżowaniu ul. Niedziałkowskiego ze Strachocińską, w podłódzkim Jeżowie, czy w Godowie koło Wodzisławia. Niestety, najczęściej kończy się na kradzieży dużej ilości gotówki.

Wybrane dla Ciebie

Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa