Zaginięcie Iwony Wieczorek miało miejsce w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Wtedy 19-latka wyszła ze znajomymi do klubu Dream Club w Sopocie. Do domu wracała w pojedynkę. Niestety, po drodze stało się coś, co sprawiło, że nigdy nie dotarła do celu.
O godz. 3:07 kamera zarejestrowała skręcającą w promenadę Iwonę Wieczorek. Po drodze dzwoniła do znajomych, z którymi była na imprezie. Po 4:00 jej telefon był już nieaktywny. Po raz ostatni nagrała ją kamera przy wejściu nr 63 na plażę w Gdańsku Jelitkowie. Właśnie tam ślad po Wieczorek się urywa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledztwo nie przyniosło odpowiedzi na pytanie o to, co stało się z Wieczorek. Od 2019 roku zagadkę próbuje rozwiązać Małopolski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej, a więc prokuratorskie Archiwum X.
W ostatnich latach na jego czele stał prokurator Piotr Krupiński. W lipcu został jednak odwołany z funkcji naczelnika Archiwum X, a ostatnio odsunięto go od śledztwa ws. Iwony Wieczorek.
Referentem - jak podał "Fakt" - został nowy prokurator, Tomasz Boduch. Jest on ekspertem od spraw sprzed lat, oskarża w kilku głośnych procesach.
Zmiana ws. Iwony Wieczorek. Ekspert komentuje
Czy zmiana prokuratora zajmującego się sprawą Iwony Wieczorek zwiększa szanse na przełom?
Czy jest szansa na to, że dowiemy się, jaki los spotkał Iwonę? Szansa jest zawsze, jeśli ktoś mówi, że nie, nie ma szans, to mówi głupoty. Szansa jest zawsze, a ja bardzo pozytywnie postrzegam to, że sprawą zajmuje się nowy prokurator i że w ogóle ta sprawa jest zainteresowaniu śledczych, bo już mi się wydawało, że została zapomniana - powiedział "Faktowi" Marek Siewert, były analityk Komendy Głównej Policji (KGP).
Przy okazji 14. rocznicy zaginięcia Wieczorek ekspert podzielił się kontrowersyjną hipotezą. Zakłada ona, że Iwona mogła wrócić do domu i tam mogło wydarzyć się coś złego.
Dopóki nie wykluczymy wszystkich, nawet najbardziej absurdalnych hipotez, to nie pójdziemy dalej! A może mama Iwony coś wie, ale z racji różnych powodów nie może powiedzieć, bo to dotyczy kogoś z kręgu znajomych, bliskich? - zastanawiał się, cytowany przez tabloid.
Siewert twierdzi, że nowy prokurator powinien przede wszystkim zorganizować dobrą ekipę dochodzeniowo-śledczą, którą stworzą doświadczeni policjanci dochodzeniowi i operacyjni.
I ten zespół powinien współpracować ze sobą i z prokuratorem. Ja gdybym przystąpił do działania, to zacząłbym badanie tej sprawy od samego początku - podkreślił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.