Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 10:30 w Gubinie (woj. lubuskie). Policjanci zostali wezwani do mężczyzny, który wybił szybę w swoim mieszkaniu, opuścił je, a następnie uszkodził szyby w pobliskich budynkach.
Z racji tego, że w związku z tymi zdarzeniami mężczyzna był ranny, wezwano do niego karetę - poinformowała kom. Justyna Kulka, rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim, cytowana przez TVN24.
Podczas transportu do szpitala pacjent stał się agresywny. Jak poinformował portal New Lubuski Przemysław Rasiewicz, koordynator ZRM w Zachodnim Centrum Medycznym, "uderzył ratownika medycznego w głowę, uszkadzając mu okulary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karetka została zdemolowana przez agresora. Na szczęście ratownik nie doznał obrażeń uniemożliwiających kontynuację dyżuru.
Pacjent został ostatecznie przetransportowany do szpitala w asyście policji. Zgodnie z prawem ratownik medyczny jest funkcjonariuszem publicznym, a atak na niego jest przestępstwem zagrożonym karą do trzech lat pozbawienia wolności, co reguluje Kodeks karny.
Atak na ratownika z Siedlec
W styczniu cała Polska żyła sprawą z Siedlec, która okazała się tragiczna w skutkach. 57-letni mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, zaatakował nożem ratownika medycznego podczas udzielania mu pomocy.
Niestety, 62-letni ratownik zmarł w szpitalu. Były szef Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, prof. Robert Gałązkowski, w rozmowie z Polską Agencją Prasową wyraził swoje głębokie zaniepokojenie tym wydarzeniem.
Nie ma akceptacji dla tego typu czynów, dzisiaj została przekroczona granica - powiedział.
Prof. Gałązkowski, współtwórca polskiego systemu ratownictwa medycznego, zaznaczył, że choć wcześniej zdarzały się ataki na ratowników, to zabójstwo podczas udzielania pomocy jest czymś bezprecedensowym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.