Farhad N. przybył do Niemiec w 2016 roku jako niepełnoletni uchodźca z Afganistanu, kilka tygodni przed swoimi 16. urodzinami. Trafił pod opiekę organizacji zajmującej się pomocą dzieciom i młodzieży.
W lutym 2017 roku złożył wniosek o azyl, jednak okazało się, że wcześniej zrobił to już we Włoszech. Niemieckie władze odrzuciły jego prośbę.
Mimo to nie opuścił kraju, ponieważ złożył odwołanie do sądu administracyjnego. Przez kolejne lata prowadził życie, które mocno odbiegało od obrazu przeciętnego uchodźcy - zauważa "Bild".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stał się internetową gwiazdą
Farhad N. stał się internetową gwiazdą. Intensywnie trenował kulturystykę, zdobywał tytuły mistrzowskie w zawodach regionalnych i zgromadził tysiące fanów w mediach społecznościowych:
Jego instagramowy profil śledziło ok. 68 tys. osób, a na TikToku miał prawie 33 tys. obserwujących.
Posty N. ukazywały jego luksusowy styl życia. Nierzadko pozował w drogich ubraniach przed butikami Ralph Lauren, eksponował drogie zegarki i samochody klasy premium. Nie było jednak jasne, skąd pochodziły jego dochody. Nieoficjalnie mówi się, że pracował dla firmy ochroniarskiej - informuje "Bild".
Miał opuścić Niemcy
Jego sprawa ciągnęła się trzy lata. Ostatecznie 27 grudnia 2020 roku niemieckie władze uznały, że powinien opuścić kraj.
Mimo to Farhad N. pozostał w Niemczech, korzystając z tymczasowego pozwolenia na pobyt. Wygasło ono dwa lata temu, jednak nie został deportowany.
"Bild" przekazał, że w październiku 2021 roku otrzymał kolejną zgodę na pobyt i pracę do października 2023 roku, a następnie przedłużono mu pozwolenie do 22 kwietnia 2025 roku.