Tragedia na UW. Bohaterskie zachowanie strażnika

Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do tragicznego ataku, w którym student zaatakował portierkę. Bohaterski strażnik, mimo braku uzbrojenia, stanął w jej obronie.

wyprowadzenie po przes�uchaniu
Tomasz Gzell
atak na UW, doprowadzenie, Prokuratura, przes�uchania, zab�jstwo na UW, morderstwo, przes�uchanie, siedziba, uniwersytet warszawskiTragedia na UW. Bohaterskie zachowanie strażnika
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Jakub Artych

Najważniejsze informacje

  • Student trzeciego roku prawa zaatakował portierkę siekierą.
  • Strażnik uniwersytecki, mimo braku uzbrojenia, ruszył na pomoc.
  • Uczelnia zapewnia wsparcie dla rodziny ofiary.

W środę 22-letni student prawa zaatakował siekierą dwie osoby przed budynkiem Uniwersytetu Warszawskiego. Upatrzoną ofiarą napastnika była 53-letnia pracownica administracji, która zamykała budynek po zajęciach.

W obronie kobiety stanął 39-letni strażnik, który mimo braku broni, paralizatora czy gazu pieprzowego, ruszył na pomoc. Rektor UW, profesor Alojzy Z. Nowak, podkreślił jego odwagę i człowieczeństwo.

Jako jedyny stanął w jej obronie, nie mając do tego narzędzi. Wykazał się ogromnym człowieczeństwem - mówi dla "Faktu" o strażniku rektor UW profesor Alojzy Z. Nowa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chłopcy mieli zielone światło. Kobieta się nie zatrzymała

Strażnik, który jako pierwszy zareagował, został ciężko ranny i trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami dłoni i głowy. Jego stan jest obecnie stabilny.

Gołymi rękami bronił swojej koleżanki. To jest czyn wielki. Stanął w obronie szacunku człowieka do człowieka, wykazał się ogromnym człowieczeństwem. Docenimy czyn, którego dokonał nasz pracownik -dodaje.

Wsparcie dla rodziny zamordowanej kobiety

Rektor UW zapewnił, że uczelnia nie pozostawi rodziny zamordowanej kobiety bez wsparcia. Szczególną opieką zostanie objęta jej 13-letnia córka. Uniwersytet zadeklarował pomoc w każdej możliwej formie.

Napastnik, Mieszko R., został szybko zatrzymany przez policję. Usłyszał zarzuty zabójstwa, usiłowania zabójstwa oraz znieważenia zwłok.

Jak ustalił "Super Express", kilka minut przed atakiem studenci mieli alarmować, że mężczyzna z siekierą znajduje się na terenie uczelni.

Studenci mieli się zamykać w salach wykładowych. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie, ale nikt się nie spodziewał, że jakiś czas potem dojdzie do takiej tragedii. Po zabójstwie w sieci ukazały się nagrania prezentujące zatrzymanie sprawcy. Niestety, do sieci trafiły także makabryczne filmy, pokazujące ciało ofiary.

Wybrane dla Ciebie

Nietrzeźwy 13-latek na elektrycznej hulajnodze. Chłopiec trafił do szpitala
Nietrzeźwy 13-latek na elektrycznej hulajnodze. Chłopiec trafił do szpitala
"Łowcy głów" w akcji. Zatrzymali Polaka w Wielkiej Brytanii
"Łowcy głów" w akcji. Zatrzymali Polaka w Wielkiej Brytanii
Przerażający widok. Kierowca zginął na miejscu
Przerażający widok. Kierowca zginął na miejscu
Zwrot ws. Madeleine McCann. Podejrzany opuścił więzienie
Zwrot ws. Madeleine McCann. Podejrzany opuścił więzienie
Tragiczna śmierć 22-latki w zabytkowym aucie. Śledczy mają nagranie
Tragiczna śmierć 22-latki w zabytkowym aucie. Śledczy mają nagranie
Tragiczny poranek. 25-letni motocyklista nie żyje
Tragiczny poranek. 25-letni motocyklista nie żyje
Przyjechała po dzieci do szkoły. Twierdzi, iż nie wiedziała, że jest pijana
Przyjechała po dzieci do szkoły. Twierdzi, iż nie wiedziała, że jest pijana
Nagle wyjął 50-centymetrową maczetę. Jest areszt dla podejrzanego
Nagle wyjął 50-centymetrową maczetę. Jest areszt dla podejrzanego
Zakładali, że to gang fałszerzy. Prawda okazała się zaskakująca
Zakładali, że to gang fałszerzy. Prawda okazała się zaskakująca
BMW przeleciało przez barierki. Wstrząsające nagranie z Podkarpacia
BMW przeleciało przez barierki. Wstrząsające nagranie z Podkarpacia
"Kobra" odzyskała samochód skradziony w Hiszpanii. Był w polskim komisie
"Kobra" odzyskała samochód skradziony w Hiszpanii. Był w polskim komisie
Tak zemścił się na sąsiedzie. Straty oszacowano na 6 tys. złotych
Tak zemścił się na sąsiedzie. Straty oszacowano na 6 tys. złotych