Walczyli o życie rowerzysty. Tragiczny wypadek w Beskidach
W rejonie szczytu Parszywka w Beskidzie Średnim doszło do dramatycznego wypadku. Gdy wezwano pomoc, rowerzysta jeszcze oddychał. Mężczyźnie próbował pomóc świadek. Potem na miejscu zjawili się strażacy, ratownicy GOPR i załoga śmigłowca LPR. Niestety, mimo ich wysiłków, nie udało się uratować życia rowerzysty.
Ratownicy Podhalańskiej Grupy GOPR otrzymali informację o wypadku rowerowym w sobotę, 13 września, ok. godz. 13.00. Poszkodowany mężczyzna był nieprzytomny, ale oddychał. Rozpoczęto dramatyczną walkę o jego życie.
Na miejscu resuscytację prowadził świadek wypadku. Następnie na pomoc ruszyli ratownicy GOPR i strażacy. Wezwano również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Wypadek miał miejsce w rejonie szczytu Parszywka w Beskidzie Średnim. Służby odnalazły poszkodowanego mężczyznę po krótkich poszukiwaniach. Niestety, mimo wysiłków, rowerzysta nie przeżył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edukacja zdrowotna wzbudziła emocje w Sejmie. "Kaczyński ma fobię"
- Pacjent bez oznak życia, brak oddechu, brak tętna - rozpoczęto działania ratownicze wraz z zespołem LPR - relacjonuje Grupa Podhalańska GOPR w mediach społecznościowych.
Godz. 14.05, decyzja lekarza LPR, będącego na miejscu, o odstąpieniu od dalszych medycznych czynności ratowniczych - przekazano w komunikacie.
Goprowcy zaapelowali do turystów o zachowanie szczególnej ostrożności.
Czytaj także: Wypadek z udziałem radiowozu. Ranni policjanci
Wypadek rowerowy w Sudetach
Zaledwie kilka dni temu do poważnego wypadku rowerowego doszło na tzw. Katordze w rejonie Świeradowa-Zdroju. GOPR Karkonosze, który interweniował przy tym zdarzeniu, poinformował, że rowerzysta po upadku doznał urazu biodra i miednicy.
Po zabezpieczeniu i udzieleniu pomocy, poszkodowany został przekazany do zespołu ratownictwa medycznego - poinformowali ratownicy.