Wiemy, co z pogrzebem Trynkiewicza. "Osoba bliska złożyła oświadczenie"

- Dysponujemy oświadczeniem osoby bliskiej, która zobowiązała się do pochówku zmarłego - mówi o2.pl ppłk Arleta Pęconek, rzecznik Służby Więziennej w sprawie ciała Mariusza Trynkiewicza. To ucina spekulacje na temat pogrzebu "wampira z Piotrkowa", którego zwłoki, wedle medialnych doniesień, miały leżeć w kostnicy.

Wiemy, co z pogrzebem TrynkiewiczaWiemy, co z pogrzebem Trynkiewicza
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza | Fot. Dominik Dziecinny / Agencja Wyborcza.pl
Rafał Strzelec

- Mogę potwierdzić, że ciało Mariusza Trynkiewicza zostało przekazane do jednego z zakładu pogrzebowych. Jednostka dysponuje oświadczeniem osoby bliskiej, która zobowiązała się do pochówku - przekazała w rozmowie z o2.pl ppłk Arleta Pęconek, rzecznik prasowa Służby Więziennej.

Pogrzeb Trynkiewicza. Jest oświadczenie bliskich

Jej słowa potwierdza również mjr Marek Stuba, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Gdańsku. - Ciało zostało przekazane do jednego z zakładów pogrzebowych, a osoba bliska dla osadzonego złożyła oświadczenie, że zajmie się jego pochówkiem - przekazał mjr Stuba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielkie odkrycie na Pomorzu. Skarb sprzed tysiąca lat

Oświadczenia te ucinają spekulacje na temat pogrzebu Mariusza Trynkiewicza, który zmarł 9 stycznia. Ciało "wampira z Piotrkowa", wedle informacji "Faktu", miało zalegać w kostnicy jednego z zakładów pogrzebowych. Tabloid informował, że nikt nie chce się zająć pochówkiem zmarłego - ani jego 89-letnia matka, ani jego żona, które nie utrzymują z nim kontaktu. Służba Więzienna informuje jednak, że to właśnie bliscy pochowają Trynkiewicza.

Na razie nie wiadomo, czy ciało zostało wydane już rodzinie i kiedy będzie się mógł odbyć pochówek. Próbowaliśmy się skontaktować z zakładem pogrzebowym, który ma się zająć ceremonią. Pracownicy nie chcą jednak zabrać głosu na temat pogrzebu Trynkiewicza.

Mariusz Trynkiewicz nie żyje. "Wampir z Piotrkowa" zabił czterech chłopców

Mariusz Trynkiewicz to jedna z najmroczniejszych postaci w historii polskich spraw karnych. Określany mianem "szatana" lub "wampira z Piotrkowa" mężczyzna brutalnie zamordował czterech chłopców, za co został skazany w 1989 roku na czterokrotną karę śmierci. Ofiarami zabójcy byli 11-letni Tomek, Krzyś i Artur (po 12 lat) oraz 13-letni Wojtek. Zbrodnie miały podtekst seksualny. Egzekucja Trynkiewicza nie została jednak wykonana. Ze względu na amnestię karę zmieniono na 25 lat więzienia.

Trynkiewicz miał wyjść w 2014 roku. Mężczyzna był jednak dalej pod pilną obserwacją. Pojawiły się bowiem informacje o posiadaniu przez niego dziecięcej pornografii. Z tego też względu sąd podjął decyzję o konieczności izolowania "Szatana z Piotrkowa" w ośrodku w Gostyninie dla osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.

Przebywał tam do 2019 roku, po czym trafił do jednostki penitencjarnej w Sztumie za posiadanie pornografii. Dwa lata później ponownie skazano go ponownie za dziecięcą pornografię.

Jak wynika z ustaleń Wirtualnej Polski, Mariusz Trynkiewicz trafił do więziennego szpitala w Gdańsku 1 stycznia. Zmarł osiem dni później.

Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl

Wybrane dla Ciebie

Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa