Wjechał w ludzi na placu w Szczecinie. Sąd umorzył postępowanie

Sąd Apelacyjny w Szczecinie odrzucił zażalenie pełnomocnika pokrzywdzonych w wypadku na placu Rodła, co oznacza ostateczne umorzenie postępowania - podaje Polska Agencja Prasowa.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie umarza sprawę wypadku na placu RodłaSąd Apelacyjny w Szczecinie umarza sprawę wypadku na placu Rodła
Źródło zdjęć: © PAP
Danuta Pałęga

Sąd Apelacyjny w Szczecinie podjął decyzję o odrzuceniu zażalenia pełnomocnika trzech osób poszkodowanych w wypadku na placu Rodła.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w marcu tego roku umorzył postępowanie z powodu niepoczytalności sprawcy, Grzegorza Ł. Prokuratura wnioskowała o takie rozwiązanie, a sąd przychylił się do tego wniosku. Grzegorz Ł. spędził ponad rok w areszcie, gdzie poddano go obserwacji psychiatrycznej, która wykazała schizofrenię paranoidalną. W związku z tym sąd zdecydował o przymusowym leczeniu w zamkniętym zakładzie.

Adwokat Grzymisław Koć-Woźniak reprezentujący pokrzywdzonych zaskarżył decyzję o umorzeniu, jednak Sąd Okręgowy odmówił rozpatrzenia zażalenia, argumentując, że pełnomocnik nie jest stroną postępowania. Sąd Apelacyjny potwierdził tę decyzję, uznając, że nie przysługuje zażalenie w tej sprawie.

Argumentacja sądu

Sędzia Robert Bury, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, wyjaśnił, że decyzja sądu jest zgodna z przepisami Kodeksu postępowania karnego.

Sąd Apelacyjny zajmował się kwestią formalną, czy przysługuje zażalenie. I utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie Sądu Okręgowego, co oznacza, że godzi się z argumentacją SO – przekazał PAP sędzia Bury.

Grzymisław Koć-Woźniak w rozmowie z PAP przyznał, że inne rozstrzygnięcie byłoby precedensem. Podkreślił, że powołał się na dyrektywę unijną z 2012 roku, która pozwala pokrzywdzonym zaskarżać decyzje skutkujące zaniechaniem ścigania sprawcy.

Tragiczne skutki wypadku

Do wypadku doszło 1 marca 2024 r., kiedy Grzegorz Ł. wjechał rozpędzonym samochodem w grupę ludzi na placu Rodła w Szczecinie. W wyniku zdarzenia 21 osób zostało rannych, w tym dzieci. Stan dwóch kobiet był krytyczny, a jedna z nich zmarła kilka tygodni później.

Grzegorz Ł. usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa wielu osób, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz ucieczki z miejsca wypadku. Groziło mu dożywocie, jednak ze względu na stan zdrowia psychicznego postępowanie zostało umorzone.

Wybrane dla Ciebie
Tragedia w Olsztynie. Potrzebne były dwa parawany
Tragedia w Olsztynie. Potrzebne były dwa parawany
"Koniec pomiatania". Tajemnicze wpisy matki Bartosza G.
"Koniec pomiatania". Tajemnicze wpisy matki Bartosza G.
Nie żyje 17-latek. Pokazali miejsce tragedii
Nie żyje 17-latek. Pokazali miejsce tragedii
Pokazali straszne nagranie. Rosjanie nie usuwają ciał poległych
Pokazali straszne nagranie. Rosjanie nie usuwają ciał poległych
Krwawa jatka w Niemczech. W czterech pobili 13-latka
Krwawa jatka w Niemczech. W czterech pobili 13-latka
Podpalił wiatę i auto byłej partnerki. Wszystko z miłości
Podpalił wiatę i auto byłej partnerki. Wszystko z miłości
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu