16 listopada w Ixelles, dzielnicy Brukseli, znaleziono ciało 40-letniej Polki, Sylwii K., oraz dwójki jej dzieci: 13-letniego Alexa oraz 15-miesięcznej Noemie. Kobieta i jej córeczka miały rany postrzałowe, z kolei 13-latek miał umrzeć w wyniku otrucia. Podejrzanym w tej sprawie jest Jose P. - 54-letni partner Sylwii.
Mężczyzna chciał targnąć się na swoje życie. Nie udało mu się. Stracił przytomność i został zatrzymany przez policję. Jose P. usłyszał zarzut zabójstwa trójki członków swojej rodziny, trafił do aresztu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbrodnia w Belgii. Dlaczego zabił Polkę i jej dzieci? Prokuratura ujawnia
Belgijski portal rtl.be podawał, że zbrodnia była obopólną decyzją małżonków. Rodzina miała mieć problemy z bratem Jose P., który wyrzucił 54-latka z pracy i miał go eksmitować z jego domu. Mężczyzna miał wywierać presję na podejrzanego i jego bliskich. Miesiąc po tej tragedii zwróciliśmy się do Prokuratury Królewskiej w Belgii z pytaniem na temat motywów zbrodni. Po raz pierwszy śledczy odnieśli się wprost do tej kwestii i poinformowali o kolejnym, polskim wątku.
Oskarżony utrzymywał, że wraz z żoną postanowili odebrać życie sobie i swoim małoletnim dzieciom z powodu nękania, któremu byli poddawani. Rzekomymi sprawcami mieli być jeden z braci oskarżonego oraz jego partnerka, również pochodzenia polskiego. Śledztwo zdaje się potwierdzać istnienie konfliktu z tym bratem - przekazał nam Martin François, rzecznik prasowy Prokuratury Królewskiej w Belgii.
Co zabiło 13-letniego Alexa? Trwa oczekiwanie na wyniki
Śledczy nadal ustalają szczegółowe okoliczności śmierci trójki osób. Pewne jest, że Sylwia i Noemie zginęły od ran postrzałowych. Nadal nie wiadomo, jaka substancja pozbawiła życia 13-letniego Alexa.
Obecnie przeprowadzane są badania toksykologiczne próbek pobranych od oskarżonego i ofiar. Według oskarżonego wszyscy spożyli narkotyki - przekazał o2.pl Martin Francois.
Kolejne czynności z podejrzanym już są zaplanowane. Prokuratura Królewska poinformowała nas, że w lutym 2025 roku Jose P. zostanie poddany badaniom psychiatrycznym.
Zabójstwo w Brukseli. Ofiary spoczęły w Polsce
W listopadzie prokuratura wydała ciała Sylwii i jej dzieci rodzinie. Jak podało Stowarzyszenie Przyjaciół Niewodnicy, niewielkiej miejscowości pod Białymstokiem, pogrzeb trójki ofiar odbył się 29 listopada.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele św. Antoniego w Niewodnicy Kościelnej. Stowarzyszenie relacjonowało, że po mszy kondukt żałobny przeszedł na cmentarz parafialny, gdzie pochowano urny z prochami zmarłych. Mama i jej dzieci spoczęły we wspólnej mogile.
"Nie ma słów, które wyraziłyby nasz smutek. Z tym wielkim smutkiem składamy wyrazy współczucia dla Rodziny i bliskich, którzy zostali dotknięci tą tragedią. Będziemy pamiętali. Niechaj spoczywają w pokoju wiecznym, Amen" - napisano na profilu lokalnej organizacji.
Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl