Zwrot ws. Madeleine McCann. Podejrzany opuścił więzienie
Christian Brueckner, główny podejrzany w sprawie zaginięcia Madeleine McCann, wyszedł na wolność. Mężczyzna odmawia współpracy, prokuratura twierdzi jednak, że ma dowody świadczące o winie Niemca.
Christian Brueckner, uznawany za głównego podejrzanego w sprawie zaginięcia Madeleine McCann, opuścił więzienie w Niemczech - "Daily Mail". Mimo że niemieckie władze wskazały go jako odpowiedzialnego za porwanie i morderstwo dziewczynki, do tej pory nie postawiono mu zarzutów.
Jak podaje serwis, 48-latek został odebrany przez swojego prawnika z Sehnde koło Hanoweru tuż przed godziną 9 rano i odjechał w tylnym siedzeniu samochodu z kocem na głowie. Trzy policyjne furgonetki eskortowały samochód z podejrzanym.
Brueckner został wskazany przez niemieckie władze jako osoba odpowiedzialna za "porwanie i zabójstwo" Madeleine w 2020 roku, ale od tego czasu nie postawiono mu żadnych zarzutów. Zaprzecza jakiemukolwiek udziałowi w przestępstwie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To usprawiedliwianie". Gen. Polko o liście Trumpa
Niemieckie władze obawiają się, że po wyjściu z więzienia może opuścić kraj. Prokuratorzy apelowali o założenie mu elektronicznej bransoletki, jednak decyzja ta została odrzucona. Hans Christian Wolters, prokurator prowadzący sprawę uważa, że Brueckner nadal stanowi "zagrożenie dla społeczeństwa".
W ciągu ostatnich pięciu lat nie znaleźliśmy niczego, co by go oczyszczało. Mamy dowody, które wskazują, że to on jest odpowiedzialny za zniknięcie i śmierć Madeleine McCann. Nie są one jednak wystarczająco mocne, aby uprawdopodobnić wyrok skazujący, dlatego jak dotąd nie mogliśmy postawić mu zarzutów ani wystąpić o nakaz aresztowania - powiedział BBC.
Według Der Spiegel, podejrzanemu zablokowano paszport, będzie musiał zadeklarować miejsce zamieszkania i nie będzie mógł wyjeżdżać bez pozwolenia. Friedrich Fülscher, prawnik Bruecknera uważa, że zarzuty kierowane wobec jego klienta, są bezpodstawne.
Madeleine McCann zaginęła 3 maja 2007 w Praia da Luz w Portugalii. Z zeznań jej rodziców wynika, że zostawili ją w pokoju hotelowym około godziny 19:30 czasu lokalnego i udali się na kolację w towarzystwie przyjaciół.
Matka Madeleine zeznała, że podczas odwiedzin w pokoju córki około godz. 22 zastała w jej pokoju puste łóżko oraz otwarte okno. W połowie 2008 portugalska prokuratura umorzyła śledztwo. Po trzech latach zostało wznowione pod naciskiem premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona.