Kilkudziesięciu poszkodowanych zgłosiło się do szpitali w Stambule z objawami zażycia metanolu. Do tej pory - na skutek zatrucia alkoholem - zmarło blisko 50 osób.
Turyści odwiedzający największe tureckie miasto wciąż są narażeni na niebezpieczeństwo. Wobec tego ministerstwa uczulają, by alkohol kupować tylko z wiarygodnych źródeł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To już kolejny raz w ciągu ostatnich miesięcy, kiedy to w popularnych turystycznie krajach dochodzi do sprzedaży trującego alkoholu. Wcześniej roztwory z metanolem rozprowadzono w Nepalu czy nawet pięciogwiazdkowym hotelu na Fidżi.
W żadnej z tych lokalizacji dramat nie miał takiej skali jak w przypadku Stambułu. Mieszkańcy za tę sytuację winią rząd. Wszystko dlatego, że podniósł on akcyzę na wyroby alkoholowe, co stanowi zachętę do samodzielnej destylacji, a następnie sprzedaży trunków.
Biją na alarm. "Weź pod uwagę ryzyko"
Służby radzą, by zachować rozwagę. Ostrzeżenia płyną m.in. z Australii. "Weź pod uwagę ryzyko związane z piciem napojów alkoholowych, zwłaszcza napojów z dodatkiem spirytusu. Etykiety na butelkach nie zawsze są dokładne" - przekazał Departament Spraw Zagranicznych i Handlu w Australii.
Jeśli podejrzewasz, że ty lub ktoś z tobą przebywa, został otruty, natychmiast zgłoś się po pomoc medyczną - zaznaczono.
Czytaj także: Pilot próbował rozbić samolot z 83 osobami na pokładzie. Dziś wyznaje, jak do tego doszło