Niecodzienne zdarzenie miało miejsce w środę wieczorem, kiedy to policjanci przewieźli 70-letniego mężczyznę do Szpitala Praskiego w Warszawie. Mężczyzna, który wcześniej został zatrzymany przez funkcjonariuszy za przemoc domową, zgłosił nagłe złe samopoczucie, co wymagało niezwłocznego wykonania badań na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
W trakcie procedury medycznej, kiedy mężczyzna był pod opieką personelu szpitalnego, nagle zniknął z oczu funkcjonariuszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po zaginięciu mężczyzny, policja natychmiast rozpoczęła obławę w celu jego odnalezienia. Wkrótce po tym, jak mężczyzna opuścił szpital, udało się go namierzyć poza jego terenem.
Czytaj także: Zaginięcie Beaty K. Zaskakująca reakcja partnerki Klimka
Jak informuje "Onet", 70-latek nie znajdował się w stanie pełnej świadomości, co może sugerować, że mógł być w stanie dezorientacji, co z kolei rodzi pytania o stan jego zdrowia i bezpieczeństwo podczas pobytu w szpitalu. Zatrzymany mężczyzna został ponownie wzięty pod kontrolę funkcjonariuszy, którzy wciąż prowadzą śledztwo w tej sprawie.
Policja bada okoliczności ucieczki
Zgodnie z komunikatem rzeczniczki Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI, komisarz Pauliny Onyszko, potwierdzono, że mężczyzna został odnaleziony poza terenem szpitala. Policja obecnie bada, czy jego ucieczka była celowa, czy też wynikała z chwilowego zamroczenia lub dezorientacji.
Jak donosi "Onet", śledztwo ma na celu wyjaśnienie szczegółów tego incydentu, w tym sprawdzenie, czy doszło do zaniedbania ze strony służb policyjnych lub personelu medycznego.