Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 

Alarm pod Warszawą. Rodzice dostali taką wiadomość

18

Rodzice uczniów uczęszczających do szkoły podstawowej nr 1 w Markach otrzymali niepokojącą wiadomość dotyczącą "niepożądanego zachowania osoby dorosłej". - Natychmiast skontaktowaliśmy się z komendantem - powiedziała w rozmowie z o2.pl Agnieszka Gawkowska, dyrektor placówki.

Alarm pod Warszawą. Rodzice dostali taką wiadomość
Rodzice uczniów SP1 w Markach dostali niepokojącą wiadomość. (Adobe Stock, marki.pl)

W środę (6 marca) krótko po godz. 14:00 do rodziców uczniów mareckiej podstawówki dotarła niepokojąca wiadomość. "Otrzymaliśmy dziś ważną informację o niepożądanym zachowaniu osoby dorosłej w okolicach ulicy Kościuszki i Urbanistów" - napisała dyrektor Agnieszka Gawkowska.

Dodała, że chodzi o mężczyznę poruszającego się srebrnym volkswagenem z psem. "Oferuje cukierki" - przekazała, prosząc jednocześnie rodziców o to, by porozmawiali ze swoimi dziećmi na temat bezpieczeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Halo Polacy". Od lat przyjmują imigrantów. "Międzynarodowy świat"

Pewności, że do takiej sytuacji doszło, nie ma, ale ostrożności nigdy za wiele. - Nie wiem, czy taka sytuacja miała miejsce, ale generalnie rzecz biorąc, jest tak, że jeżeli ktokolwiek nam zgłasza taką informację - tutaj dostaliśmy wiadomość od dwóch rodziców - to, zgodnie z procedurą, podejmujemy natychmiastowe działania - powiedziała Agnieszka Gawkowska w rozmowie z o2.pl.

Informujemy rodziców, żeby rozmawiali z dziećmi i organizujemy lekcje wychowawcze na temat bezpieczeństwa. Natychmiast skontaktowaliśmy się z komendantem, który od ręki - dosłownie w ciągu kilku minut - wysłał trzy patrole. Przez kilka godzin patrolowali teren i mieli dyżury wokół szkoły. Nikogo podejrzanego nie zauważyli - dodała.

Z policją kontaktowali się też rodzice. - Dziecko już nie do końca potwierdza, że to był srebrny volkswagen i czy na pewno takie zdarzenie miało miejsce, ale my nie możemy tego bagatelizować. Wdrożyliśmy standardową procedurę - wyjaśniła dyrektor placówki.

Nawet jeżeli podejrzewamy, że dziecko konfabuluje, bo też się tak zdarza, nigdy nie bagatelizujemy tematu - opieramy się na informacjach od dziecka czy rodzica. Tutaj zgłoszenia były od dwóch osób, więc nie mogliśmy tego zbagatelizować - podsumowała.

Marki. Policjanci patrolowali teren

Na miejsce zadysponowani zostali mundurowi, ale nikogo podejrzanego nie zauważono.

Była informacja pod numer 112. Policjanci zostali wysłani na miejsce, natomiast niczego nie potwierdzili. Mają to na uwadze i będą kontrolować placówki oświatowe, natomiast oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie nie mamy - przekazała nam oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Wołominie mł. asp. Monika Kaczyńska.

Mateusz Domański, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Gwałciła i wykorzystywała dzieci. Została znaleziona martwa w celi
Uzbrojony mężczyzna w pobliżu Białego Domu. Padły strzały
Kierowca wjechał do salonu w Los Angeles. Osiem osób rannych
Wyrok śmierci wykonany. Lekarz mówi o rozstrzelaniu Amerykanina
Gdańska policja poszukuje dwojga nastolatków. Widziałeś ich?
Została porwana jako małe dziecko. Odnalazła się po 25 latach
Był śledzony przez rosyjskich szpiegów. "Mam szczęście, że żyję"
Wybił szybę w samochodzie i zasnął na fotelu kierowcy. W ręku trzymał maskotkę
Pakistan. Zabił, bo wykluczył go z grupy WhatsAppie
Kierowca busa miał 3 promile. Chciał odwieźć dzieci po szkole
Pościg ulicami Bytomia. Za kierownicą siedział 14-latek
Cała Polska się dowie, co zrobiła. Policja pokazała nagranie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić