Brutalny atak na SOR-ze. Złamał sanitariuszowi rękę

W Katowicach doszło do brutalnego ataku na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. 40-letni pacjent, będący pod wpływem narkotyków, zaatakował sanitariusza, łamiąc mu rękę.

Napadł na sanitariusza na SOR. Złamał mu rękęNapadł na sanitariusza na SOR. Złamał mu rękę
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jaap Arriens
Anna Wajs-Wiejacka

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w minioną niedzielę na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Katowicach doszło do niebezpiecznego incydentu. 40-letni mężczyzna, przewieziony do szpitala przez karetkę wezwaną na prośbę jego żony, zaatakował sanitariusza. Jak informuje Śląska Policja, pacjent był pod wpływem narkotyków.

Podczas badań pacjent wykazywał skrajne zachowania, przechodząc od spokoju do gwałtownej agresji. W trakcie próby unieruchomienia zaatakował 48-letniego sanitariusza, łamiąc mu kość śródręcza. Policja szybko zareagowała, zatrzymując agresora, który usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

Prokuratura zdecydowała o objęciu mężczyzny dozorem policyjnym. Wydano również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia. Jak podkreślają ratownicy medyczni i policjanci, przypadki agresji wobec pracowników służb ratunkowych są coraz częstsze. Przypominają, że ratownicy medyczni, podobnie jak policjanci, są chronieni prawnie jako funkcjonariusze publiczni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PiS zmienił narrację wobec Trumpa. Kaleta uderzył w Niemcy

Apel o szacunek

W ostatnim czasie odnotowano dużą liczbę przypadków ataków na ratowników medycznych i pracowników służb ratunkowych. Na początku stycznia w Żółwinie grupa mężczyzn szarpała i popychała ratowników medycznych, którzy przyjechali karetką na wezwanie do pobitego na imprezie.

Każdy, kto dopuści się znieważenia, naruszenia nietykalności cielesnej lub czynnej napaści na ratownika medycznego, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.

Jednak zamiast surowych kar, wolelibyśmy przede wszystkim szacunek i zrozumienie — apelują.

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany