Heather Nelson zażądała od swojej pracodawczyni 500 dolarów jako bonus świąteczny. Gdy starsza kobieta wyjaśniła, że nie ma takich środków, Nelson wyrwała jej z rąk książeczkę czekową i sama "zorganizowała" sobie wypłatę. Podczas szarpaniny niemal złamała 83-latce nadgarstek - informuje "Bild", powołując się na treści zamieszczone na Facebooku.
To jednak nie wszystko. Kobieta zabrała również świąteczne kartki przygotowane przez ofiarę dla jej bliskich - w każdej z nich znajdował się czek. Jak zauważył szeryf Wayne Ivey, "wygląda na to, że w swoim dążeniu do zepsucia świąt innym, nie miała granic".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas dochodzenia ujawniono, że Nelson wystawiła sobie czek na kwotę 1400 dolarów, opisując go fałszywie jako "bonus świąteczny". Następnie posłużyła się kartą kredytową swojej pracodawczyni, aby opłacić czynsz oraz inne zakupy.
Nelson w rękach policji
Te działania doprowadziły do wydania nakazu aresztowania Heather Nelson pod zarzutami m.in. rabunku, ciężkiego uszkodzenia ciała, fałszowania dokumentów oraz kradzieży. Kaucję ustalono na 30 000 dolarów.
Szeryf Ivey, znany z ostrych wypowiedzi, postanowił publicznie skomentować sprawę na Facebooku. Określił Nelson mianem "Grincha" - postaci znanej z nienawiści do świąt Bożego Narodzenia.
Ponieważ tak bardzo zależało ci na bonusie, mamy dla ciebie kilka prezentów: zdjęcie z twojego aresztowania, używane klapki oraz nieograniczony dostęp do naszego światowej sławy jedno-gwiazdkowego więziennego bufetu, gdzie absolutnie nic nie smakuje - podsumował.