Dramat w Londynie. Furgonetka wjechała w pieszych

Furgonetka potrąciła pieszych w pobliżu King's College London i Somerset House w Anglii. W tragicznym wypadku zginęła 20-letnia kobieta, a dwie inne osoby zostały ranne. Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 11:50. Kierowca trafił do aresztu.

Tragedia w Anglii. Młoda kobieta została śmiertelnie potrącona  Tragedia w Anglii. Młoda kobieta została śmiertelnie potrącona
Źródło zdjęć: © PAP | TOLGA AKMEN
Malwina Witkowska

Jak poinformował brytyjski dziennik "Daily Mail", 20-letnia kobieta zginęła na miejscu, a dwie pozostałe osoby, które ucierpiały w wypadku, zostały przewiezione do szpitala. Jedna z nich znajduje się w stanie zagrażającym życiu, podczas gdy druga doznała jedynie lekkich obrażeń.

Rzecznik londyńskiej policji, Metropolitan Police, poinformował, że kierowca furgonetki, 26-letni mężczyzna, został aresztowany pod zarzutem prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków oraz nieostrożnej jazdy. 26-latek pozostaje w areszcie, a śledztwo w tej sprawie jest w toku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kierował samochód stopami. Finał mógł być tylko jeden

Tragiczny wypadek w Londynie

Na miejscu wypadku pojawiły się liczne karetki pogotowia i radiowozy, a także straż pożarna. "Kolizja nie jest traktowana jako związana z terroryzmem" – podała policja w swoim oświadczeniu.

Ulica The Strand została zamknięta dla ruchu w kierunku zachodnim od Surrey Street do Waterloo Bridge. Zmiany dotknęły także kursy autobusów linii 9 i 23, które zostały zakłócone. Jak donosi "Daily Mail", na miejscu, przy rozbitej furgonetce, ustawiono niebieski namiot kryminalistyczny, a funkcjonariusze zabezpieczali dowody.

Mieszkańcy Londynu, w tym studenci King's College, byli wstrząśnięci widokiem służb ratunkowych na miejscu tragedii. Ali, doktorant uczelni, w rozmowie z "Daily Mail" przyznał, że początkowo pomyślał, iż to protest, dopóki nie dostrzegł ratowników medycznych niosących nosze. Inny student dodał: "Nikt nie wiedział, co się dzieje. Wszędzie była policyjna taśma, słychać było krzyki, a ludzie po prostu stali".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów