Do zdarzenia doszło w niedzielę (15 grudnia) w Rottweil, w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia. Według niemieckiego dziennika "Bild", w jednym z domów postrzelony został 12-latek.
Chłopiec otrzymał jeden strzał w głowę z pistoletu. Akcję ratowniczą natychmiast podjęły lotnicze służby medyczne. Wiadomo, że chłopiec został przetransportowany do szpitala w Stuttgarcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według relacji krewnych chłopca, jego stan jest "niejasny". "Bild" informuje, że bliscy czekają na wiadomości od lekarzy.
Czytaj także: Nie żyje Ewelina Ślotała. Pisarka miała zaledwie 35 lat
Jak doszło do dramatu? Szokujące okoliczności
Śledczy ustalili, że zdarzenie nie było próbą samobójczą, ani wypadkiem. Według niemieckich prokuratorów, okoliczności są dużo bardziej dramatyczne.
Mogło dojść do usiłowania zabójstwa nastolatka. Prowadzimy w tej sprawie dochodzenie - powiedział Robin Schray, rzecznik prokuratury w Rottweil.
Kto mógł dopuścić się usiłowania zabójstwa nastoletniego chłopca? Według doniesień niemieckich mediów (m.in. agencji dpa) za wystrzałem mógł stać 14-letni przyjaciel postrzelonego 12-latka.
Służby nie potwierdzają, ani nie zaprzeczają jednak tym doniesieniom. Nie są znane też motywy, którymi mógł ewentualnie kierować się napastnik.
Wiadomo, że rodzina chłopca mieszka w miejscowości Irslingen, która liczy 900 mieszkańców. Rodzinny dom 12-latka został dokładnie sprawdzony przez niemieckie służby. W akcji brały udział m.in. psy tropiące. Funkcjonariusze nie podają jednak, czy na miejscu znaleziono dowody w sprawie.