Dziecko miało tylko 17 dni. Chcą wyższej kary dla Polaka i Ukrainki
Holenderskie Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło apelację w sprawie wyroku po śmierci niemowlęcia z Helvoirt. Rodzice dziecka, w tym Polak Robert G., zostali skazani za zabójstwo, lecz uniknęli więzienia. Prokuratura uważa, że para celowo doprowadziła do tragedii.
Jak informuje holenderski portal omroepbrabant.nl, Ministerstwo Sprawiedliwości w Holandii złożyło apelację od wyroku w sprawie tragicznej śmierci 17-dniowego chłopca z miejscowości Helvoirt.
Jego rodzice, Polak Robert G. oraz Ukrainka Oleksandra G., zostali na początku października skazani przez sąd w Den Bosch za zabójstwo dziecka. Wcześniej oboje przebadano w Centrum Pietera Baana. Według ekspertów cierpią na zaburzenie urojeniowe.
Zabójstwo biolożki. Zbrodnia na konferencji naukowej
Dziecko zmarło z niedożywienia. Rodzice wierzyli w "uzdrawiającą moc grzybów"
Tragiczne wydarzenia miały miejsce w lutym ubiegłego roku. Jak relacjonuje omroepbrabant.nl, 26 lutego 40-letni Polak Robert G. wezwał służby ratunkowe, gdy jego dziecko przestało oddychać. Mimo prób reanimacji, życia noworodka nie udało się uratować.
Śledztwo wykazało, że dziecko było skrajnie niedożywione. Rodzice karmili je mieszanką grzybów i sproszkowanej soi rozpuszczonej w wodzie demineralizowanej, która nie nadaje się do spożycia. Para była przekonana, że taka dieta – inspirowana chińską filozofią zdrowia – zapewni im i dziecku długowieczność. Ich życie koncentrowało się wokół grzybów, w tym również halucynogennych gatunków.
Sąd: "Złe wybory, ale brak zamiaru zabójstwa"
Na początku października sąd w Den Bosch uznał, że Robert G. i Oleksandra G. są winni śmierci swojego dziecka, ale nie działali z zamiarem zabójstwa. "Rodzice dokonali złych wyborów i zignorowali wiele czerwonych flag" – stwierdzili sędziowie, cytowani przez holenderskie media.
Sąd dostrzegł jednak, że małżeństwo próbowało ratować swoje dziecko. Matka przyznała: "Myśleliśmy, że jesteśmy w stanie zaopiekować się dzieckiem, ale tak nie było."
Za swoje czyny zostali skazani na karę prawie dwóch lat więzienia w zawieszeniu, dzięki czemu – po ponad roku spędzonym w areszcie tymczasowym – nie musieli wracać do zakładu karnego po ogłoszeniu wyroku.
Prokuratura: rodzice działali celowo
Jak podaje omroepbrabant.nl, prokuratura nie zgadza się z oceną sądu i wniosła apelację. Ministerstwo Sprawiedliwości uznaje, że rodzice celowo doprowadzili do śmierci swojego dziecka, unikając kontaktu z lekarzami mimo wyraźnych oznak pogarszającego się stanu zdrowia niemowlęcia.
Zdaniem prokuratury, powodem unikania pomocy medycznej był strach przed odebraniem dziecka przez służby socjalne. Prokuratorzy uważają, że decyzje pary nie były wynikiem niewiedzy, lecz świadomego wyboru.