Dramat w Leśnicy. Mężczyzna znęcał się nad synem, zgwałcił swoją żonę
Policjanci z Leśnicy (woj. opolskie) zatrzymali 34-letniego mężczyznę podejrzanego o znęcanie się psychiczne i fizyczne wobec swojej żony i ich kilkuletniego dziecka. Przedstawiono mu zarzuty zgwałcenia i wymuszenia czynności seksualnej. 34-latkowi grozi 15 lat więzienia.
Przez ponad rok miał trwać dramat kobiety i jej syna. To właśnie nad nimi znęcał się 34-letni mężczyzna. Kobieta nie opowiadała o tym nawet swojej rodzinie, ale gdy zagrożenie spotkało dziecko, zdecydowała się na złożenie zawiadomienia na policji.
Jak ustalili funkcjonariusze, 34-letni mężczyzna od dłuższego czasu wszczynał awantury, podczas których nie tylko wyzywał i poniżał swoją żonę, ale także popychał ją, szarpał, a nawet rzucał w nią przedmiotami. Była systematycznie zastraszana, żyła w nieustannym napięciu, nie wiedząc, kiedy znów wybuchnie kolejna awantura - mówi "Nowej Trybunie Opolskiej" mł. asp. Justyna Woźniak, oficer prasowy strzeleckiej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jan Śpiewak ostro o Wojewódzkim i Palikocie: "Ludzie absolutnej PATOLOGII"
Nad chłopcem mężczyzna znęcał się przede wszystkim psychicznie. Funkcjonariusze po zeznaniach kobiety zatrzymali mężczyznę w miejscu zamieszkania. - Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutów - znęcania się, a także zgwałcenia i wymuszenia czynności seksualnej - informują śledczy.
Sąd na wniosek prokuratury w Strzelcach Opolskich zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego trzymiesięcznego aresztu. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje, aby osoby doświadczające przemocy nie bały się szukać pomocy. Często milczenie i wstyd pozwalają sprawcy działać bezkarnie. Przypominamy, że każdy przypadek przemocy domowej traktowany jest z najwyższą powagą i spotyka się ze stanowczą reakcją - apeluje opolska komenda.