Jechał na samej feldze. Kierowca volkswagena był kompletnie pijany

O mały włos, a doszłoby do tragedii. Zaledwie kilka dni po tym, jak dobiegł końca jego zakaz prowadzenia pojazdów, mieszkaniec Żor (śląskie) wsiadł za kierownicę. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jechał bez jednej opony. To zwróciło uwagę świadków, którzy zatrzymali samochód. Jego kierowca był kompletnie pijany.

Jechał na samej feldze. Kierowca volkswagena był kompletnie pijanyPijany mężczyzna jechał na samej feldze
Źródło zdjęć: © Policja Śląska
10

Był niedzielny poranek, kiedy 38-letni kierowca pojawił się przy stacji paliw na ul. Wodzisławskiej w Żorach. Dziwnie się zachowywał, a jego samochód zdecydowanie nie wyglądał na sprawny. To skłoniło klientów stacji do działania.

Gdy podbiegli do pojazdu, stwierdzili, że reakcja mężczyzny i komunikacja z nim była bardzo utrudniona, więc zabrali mu kluczyki, po czym wezwali na miejsce patrol policji - przekazała śląska policja w oficjalnym komunikacie.

Za kierownicę wrócił po miesiącach zakazu

Na miejsce przybyli funkcjonariusze, którzy przebadali 38-latka alkomatem. Okazało się, że miał on niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło też na jaw, że nie pierwszy raz prowadził na 'podwójnym gazie'. Zaledwie kilka dni wcześniej wygasł mu wydany przez żorski sąd zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi - podają mundurowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jechał motocyklem pod prąd na autostradzie. Dramatyczny finał pościgu w Wielkiej Brytanii

Funkcjonariusze chwalą pro obywatelską działalność mieszkańców, którzy udaremnili dalszą jazdę pijanego kierowcy.

Pijany za kierownicą. Dożywotni zakaz prowadzenia

Kierowca, który ma we krwi stężenie alkoholu powyżej 0,5 promila popełnia przestępstwo, które wiąże się z takimi karami, jak grzywna czy ograniczenie wolności.

W tym przypadku kierowca może zostać ukarany grzywną, której wysokość sąd określa w zależności od majątku sprawcy, na poziomie od 10 do 540 stawek dziennych. Każda stawka dzienna może wynosić od 10 do 2000 zł. Tym samym kara finansowa może sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych. Kierowcy grozi także kara ograniczenia wolności, która może polegać na obowiązku wykonywania prac społecznych lub potrąceniu wynagrodzenia, a także kara pozbawienia wolności do 2 lat.

Dodatkowo, sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od 3 do 15 lat, w zależności od okoliczności przestępstwa. W przypadku recydywy, czyli ponownego popełnienia tego samego przestępstwa, prawo jazdy może zostać odebrane dożywotnio.

Wybrane dla Ciebie

Polak zabity po fałszywych oskarżeniach. Prokuratorka z Meksyku komentuje
Polak zabity po fałszywych oskarżeniach. Prokuratorka z Meksyku komentuje
Zaskakujący ruch matki Bartosza G. Skąd taka decyzja?
Zaskakujący ruch matki Bartosza G. Skąd taka decyzja?
Tragedia na wieczorze kawalerskim w Pradze. Śmierć ojca trójki dzieci
Tragedia na wieczorze kawalerskim w Pradze. Śmierć ojca trójki dzieci
Chciał złożyć skargę, ranił policjanta. Atak nożownika w Berlinie
Chciał złożyć skargę, ranił policjanta. Atak nożownika w Berlinie
W wypadku zginęła 19-latka w ciąży. Dwaj kierowcy stanęli przed sądem
W wypadku zginęła 19-latka w ciąży. Dwaj kierowcy stanęli przed sądem
Policjant wpadł w pułapkę. Myślał, że rozmawia z 14-latką
Policjant wpadł w pułapkę. Myślał, że rozmawia z 14-latką
Ostatnie słowa przed straceniem. Amerykanin mówił o Trumpie
Ostatnie słowa przed straceniem. Amerykanin mówił o Trumpie
Matka podawała dziecku amfetaminę. Miała działać "na uspokojenie"
Matka podawała dziecku amfetaminę. Miała działać "na uspokojenie"
Horror w Opolu. Skrępowali kobietę taśmą i zgwałcili
Horror w Opolu. Skrępowali kobietę taśmą i zgwałcili
Mieli prać brudne pieniądze. Pięć osób z zarzutami
Mieli prać brudne pieniądze. Pięć osób z zarzutami
Dotarliśmy do strażnika. Tak Mieszko R. zachowuje się w areszcie
Dotarliśmy do strażnika. Tak Mieszko R. zachowuje się w areszcie
Bułgar zatrzymany w Niemczech trafił do Polski. O co jest podejrzany?
Bułgar zatrzymany w Niemczech trafił do Polski. O co jest podejrzany?