Makabryczne zabójstwo Polaka w Belgii. "Ciało zawinięte w plandekę"
W miejscowości Sint-Baafs-Vijve (Belgia) znaleziono ciało 39-letniego Polaka. Policja zatrzymała dwie osoby, także narodowości polskiej, w związku z zabójstwem. Portal nieuwsblad.be dotarł do osób zamieszkałych w okolicy. Mówią, w jaki sposób znaleziono ciało mężczyzny.
Jak podają belgijskie media, Polak zaginął pod koniec maja. Mężczyzna od wielu lat mieszkał w Avelgem w Belgii. Po raz ostatni był widziany 28 maja około godz. 18:00, kiedy to jechał do odległej o 15 km miejscowości Weregem. Poruszał się samochodem osobowym marki bmw.
W związku z zaginięciem rozpoczęły się poszukiwania 39-latka. Najpierw na jednym z parkingów w Waregem odnaleziono jego samochód. Około kilometra dalej, po drugiej stronie rzeki, odnaleziono jego dokumenty. W środę, 4 czerwca znaleziono ciało mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łoś biegał po centrum Bydgoszczy. Nie było łatwo go złapać
Zabójstwo Polaka w Belgii. "Stracili przyjaciela"
Zwłoki 39-latka znaleziono w miejscowości Sint-Baafs-Vijve. Portal nieuwsblad.be dotarł do jednego z jej mieszkańców. Ten zrelacjonował, iż grupa znajomych postanowiła szukać Polaka na własną rękę.
Byli bardzo zdenerwowani i wyważyli furtkę prowadzącą z garaży do ogrodu. Niewiele zrozumiałem z tego, co mówili, ale wywnioskowałem, że ich zdaniem ktoś zamordował ich przyjaciela. Tuż za furtką, w ogrodzie, rzeczywiście leżało ciało owinięte w czerwoną plandekę - mówi rozmówca serwisu nieuwsblad.be.
Znajomi ofiary zawiadomili służby ratunkowe około godziny 20:00. Na miejscu pojawiła się policja, sędzia śledczy, prokuratura, technicy kryminalistyki i lekarz sądowy. Nie wiadomo jeszcze, czy mężczyzna zginął w miejscu, gdzie znaleziono jego ciało, ani jak długo tam leżało. Przyczyna śmierci również nie jest jeszcze znana – zaplanowano sekcję zwłok.
Według nieoficjalnych informacji ciało należało do zaginionego Łukasza B., 39-latka pochodzącego ze Szczecinka. Według ustaleń śledczych, 29 maja miał on jechać swoim autem z dwiema innymi osobami - kobietą i mężczyzną.
Czytaj więcej: Polak zaginął w Belgii. Tragiczny finał. Jest komunikat
W związku ze śmiercią Polaka zatrzymano 46-letnią kobietę i 39-letniego mężczyznę, oboje narodowości polskiej. Byli on mieszkańcami budynku, przy którym znaleziono ciało. Nie wiadomo jeszcze, czy to te same osoby, które wcześniej widziano z ofiarą w samochodzie.
Okoliczni mieszkańcy są wstrząśnięci zbrodnią. - To bardzo spokojna okolica i ciche miasteczko, nigdy się tu nic nie dzieje. Jeśli ktoś szuka spokojnego miejsca do życia, to właśnie tutaj - powiedzieli belgijskim mediom.
Czytaj również: Wynajęli jej dom. Zrobiła w nim schronisko. Właściciele bezradni