Najważniejsze informacje
- Rafałek zmarł w wyniku obrażeń wskazujących na przemoc.
- Matka dziecka, Julianna K., została skazana na 8 lat więzienia.
- Prokuratura planuje apelację, domagając się surowszej kary.
Dramat w Gorzowie Wielkopolskim
W czerwcu ubiegłego roku do szpitala w Gorzowie Wlkp. trafił noworodek, Rafałek, z poważnymi obrażeniami. Matka dziecka, Julianna K., twierdziła, że chłopiec nagle przestał oddychać po karmieniu. Jednak lekarze szybko zorientowali się, że obrażenia są wynikiem przemocy. Dziecko miało m.in. krwiaki podtwardówkowe, obrzęk mózgu, złamanie obojczyka. Chłopiec zmarł dzień po przyjęciu do szpitala. Jego matka usłyszała zarzut znęcania się nad dzieckiem i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który skutkował śmiercią chłopca. Łącznie Rafałek żył zaledwie 19 dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrok dla matki Rafałka
Podczas procesu, który rozpoczął się w kwietniu, sąd w Gorzowie Wlkp. skazał Juliannę K. na 8 lat więzienia. Sędzia Rafał Kierzynka podkreślił, że kobieta musiała być świadoma krzywdy wyrządzanej dziecku, choć nie miała zamiaru pozbawić go życia.
Wyrok wywołał kontrowersje, a prokuratura zapowiedziała apelację, domagając się 12 lat pozbawienia wolności dla oskarżonej. Sąd uznał, że przestępstwo miało specyficzny charakter, co wpłynęło na wymiar kary.
Zmienne wersje wydarzeń
Julianna K. wielokrotnie zmieniała swoje zeznania. Początkowo twierdziła, że nie wie, skąd u dziecka obrażenia. Później sugerowała, że mogły one powstać przypadkowo. Twierdziła, że jeden z siniaków na ciele Rafałka powstał, gdy za mocno go pocałowała. Innym razem twierdziła, że upuściła chłopca.
Sprawa Rafałka wstrząsnęła opinią publiczną. Apelacja prokuratury może doprowadzić do zmiany wyroku. Tymczasem Julianna K. pozostaje w areszcie, oczekując na dalsze decyzje sądu.
Źródło: Fakt
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.