Przez lata śledztwo nie przynosiło przełomowych odkryć, jednak ostatnio pojawił się nowy trop. Prokuratorzy dotarli do kobiety, z którą Michał miał tańczyć tuż przed swoim zaginięciem. Tożsamość tajemniczej blondynki udało się ustalić po latach, a śledczy mieli nadzieję, że kobieta może rzucić nowe światło na tę sprawę.
TVN24 poinformowało, że prokurator Michał Lasota potwierdził przesłuchanie kobiety. Niestety, nie wniosła ona istotnych informacji do śledztwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W sprawie cały czas trwają intensywne czynności. Robimy wszystko, co możliwe, aby ustalić, co stało się z Michałem" – wskazał śledczy w rozmowie z TVN24, podkreślając, że "nic nie wskazuje też na to, aby kobieta miała coś wspólnego z zaginięciem Michała lub mogła wiedzieć, co się z nim stało".
Czytaj także: Cały kraj był bez prądu. Znalezionego winnego
Tajemnicza kartka na grobie matki
Rok temu w sprawie pojawił się kolejny, intrygujący wątek. Brat Michała odwiedził grób matki i znalazł tam kartkę z imieniem "Michał" oraz nazwiskiem innego mężczyzny i nazwą miejscowości. Zdarzenie miało miejsce 15 maja, w dzień imienin matki zaginionego chłopaka.
Śledczy postanowili dokładnie zbadać ten trop i poddać kartkę analizie laboratoryjnej, aby ustalić, kto mógł ją zostawić i czy ma ona jakikolwiek związek ze sprawą zaginięcia Michała.
Pomimo upływu ćwierćwiecza, śledczy nie składają broni i nadal analizują wszelkie dostępne informacje. Każdy nowy trop daje nadzieję rodzinie i wszystkim zaangażowanym w sprawę. Na ten moment nic nie wskazuje na to, aby odnalezienie tajemniczej blondynki miało przybliżyć śledczych do rozwiązania zagadki.
Czytaj także: Oto co krzyczał nożownik z Syrii. Ofiar mogło być więcej
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.