Jak donosi "Polsat News", dramatyczne wydarzenia miały miejsce w okolicy Grottaperfetta. 45-letni partner Danieli wyprowadził ją na spacer, podczas którego zaczął ją szarpać i bić. Świadkiem tej sceny była kobieta, która próbowała interweniować, lecz sprawca zignorował jej prośby.
Czytaj także: Zamordował księdza. Rodzina prosi o przebaczenie
Nie zniechęcona kobieta postanowiła działać – zadzwoniła na policję i podała dokładny rysopis sprawcy oraz ofiary. Funkcjonariusze z komisariatu w Tor Carbone szybko namierzyli mężczyznę, który mieszkał wraz z matką w pobliżu miejsca zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W mieszkaniu znajdowała się również Daniela. Jak informuje "Polsat News", kobieta, zdając sobie sprawę z obecności policji, wykonała międzynarodowy gest wzywania pomocy, co jednoznacznie potwierdziło jej dramatyczną sytuację.
Czytaj także: Nie zdążyli zatańczyć na własnej studniówce. Kierująca nastolatka nie przyznaje się do winy
Polka przetrzymywana była w piwnicy
Podczas przeszukania funkcjonariusze odkryli, że Daniela przez długi czas była przetrzymywana w piwnicy. W jej "więzieniu" znajdował się jedynie materac, komoda oraz wiadro służące do załatwiania potrzeb fizjologicznych. Kobieta mogła wychodzić na zewnątrz zaledwie raz na kilka dni. Według informacji podanych przez włoski dziennik "La Repubblica", sprawca pozwalał jej na jedynie godzinny pobyt na świeżym powietrzu.
45-letni oprawca został natychmiast zatrzymany i usłyszał zarzut znęcania się fizycznego. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu.
Tymczasem Daniela została przekazana do ośrodka dla ofiar przemocy domowej, gdzie zapewniono jej wsparcie psychologiczne oraz pomoc prawną. Szczegóły dotyczące jej relacji ze sprawcą nie zostały ujawnione.
Historia Danieli po raz kolejny pokazuje, jak istotna jest czujność i odwaga przypadkowych świadków, którzy mogą uratować czyjeś życie. To także dramatyczny przykład tego, jak przemoc domowa może pozostawać ukryta przed światem przez długie lata.