W czwartkowy wieczór ksiądz Grzegorz wracał na plebanię samochodem. Chciał wjechać do garażu, lecz z powodu niesprawnej bramy wysiadł z samochodu na zewnątrz posesji. Wówczas został zaatakowany, obezwładniony i skrępowany. Jego zwłoki później znaleziono w piwnicy.
Tomasz J. usłyszał zarzut rozboju i zabójstwa. Przyznał się do winy, ale nie chciał ani składać wyjaśnień, ani odpowiadać na pytania.
Bliscy sprawcy proszą o przebaczenie
Rodzina Tomasza J. zdecydowała się zabrać głos. Bliscy mężczyzny zwrócili się do opinii publicznej, wyrażając głębokie ubolewanie z powodu czynu, jakiego miał dopuścić się 52-latek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeprosiny i prośbę o przebaczenie rodziny opublikował lokalny serwis klobucka.pl.
W związku z przerażającą, brutalną i niezrozumiałą również dla nas zbrodnią Tomka, chcemy z całego serca przeprosić wszystkich mieszkańców Kłobucka, a przede wszystkim najbliższą rodzinę śp. księdza Grzegorza, zapewnić o naszym ogromnym współczuciu i niewyobrażalnym żalu w związku z tym strasznym czynem. Przepraszamy Was Wszystkich - oznajmili w oświadczeniu.
Do wydarzeń odniósł się także metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Podczas czwartkowego Apelu Jasnogórskiego modlił się za parafię Matki Bożej Fatimskiej, której proboszczem był ks. Grzegorz Dymek.
Mieszkańcy Kłobucka wciąż są w szoku i zastanawiają się, co było przyczyną tej tragicznej zbrodni. Okoliczności wciąż są wyjaśniane przez śledczych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.