Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Na dworcu upijał przypadkowe osoby. Oto co robił później

40

Ta sprawa brzmi jak scena z filmu. 48-latek najpierw zapraszał do restauracji i częstował alkoholem przypadkowe osoby przebywające w okolicach Dworca Zachodniego w Warszawie, a następnie dokonywał kradzieży bagaży i toreb podręcznych.

Na dworcu upijał przypadkowe osoby. Oto co robił później
48-latek upijał przypadkowe osoby, żeby później je okraść. (Policja)

Operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu otrzymali zgłoszenie na temat mężczyzny, który w okolicach Dworca Zachodniego upija przypadkowe osoby po to, żeby później je okraść.

Jak wynikało ze sprawy mężczyzna zagadywał podróżnych, zaczynał z nimi prowadzić rozmowę, następnie częstował alkoholem, upijał je i kiedy osoba była pod znacznym wpływem alkoholu dokonywał kradzieży bagaży i toreb podręcznych - relacjonuje asp. Małgorzata Gębczyńska.

Operacyjni podjęli obserwację. W dniu zatrzymania zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi sprawcy. W jednej z restauracji w okolicach Dworca Zachodniego zauważyli mężczyznę, który był pod znacznym wpływem alkoholu. Przy mężczyźnie stała jedna duża torba i plecak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy o Black Friday. "Kupiłam już żelazko"

Po chwili do restauracji wszedł wcześniej obserwowany przez operacyjnych mężczyzna, który przyniósł do stolika 2 kubki. Jeden z nich postawił przy nietrzeźwym mężczyźnie. Z każdą chwilą mężczyzna siedzący przy stoliku był coraz bardziej pijany i co chwile kładł głowę na stoliku.

Widząc znaczny stan upojenia mężczyzny, sprawca chwycił torby stojące przy nietrzeźwym i zdecydowanym krokiem wyszedł z restauracji. Właściciel skradzionych rzeczy starał się wyjść za złodziejem jednak był na tyle nietrzeźwy, że nie zdołał dogonić 48-latka.

Widząc całe zdarzenie operacyjni udali się w kierunku mężczyzny, który z torbami zaczął uciekać w kierunku zarośli przy torowisku. Po chwili 48-latek był już w rękach policjantów z wydziału mienia - podkreśla asp. Gębczyńska.

48-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy, a następnie po wykonaniu z nim niezbędnych czynności został osadzony w policyjnej celi w której spędził noc.

Po zgromadzeniu materiału dowodowego 48-letni mężczyzna w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Ochota usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota w Warszawie.

Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przerażające odkrycie niedaleko Bydgoszczy. Nie żyją dwie osoby
Szarpał za klamkę i rzucał kostką brukową w samochód. Wszystko się nagrało
Trzylatka nie żyje. Ojciec z zarzutami. "Umieścił środek przeciw gryzoniom w ścianach domu"
Matka zginęła w wypadku w Niemczech. Nie chcą mu wypłacić odszkodowania
Wychowawca placówki poprawczej znęcał się nad 13-latkiem. Jest decyzja sądu
Z miłości ukradł samochód. Zgubił go pusty bak
Złodziej przyszedł nocą. Nagrał go monitoring. Właściciel apeluje
Mroczna przeszłość Artura Ch. Doniesienia na temat jego dzieci
Gdańsk. Odwiedza miejsce zabójstwa. Tajemniczy rytuał mężczyzny
Strażak zwabił i wykorzystał 13-latkę. "To nie było jednorazowe"
Gruzin miał brutalnie napadać na kobiety w Warszawie. Jest reakcja policji
Gwoździe w cukierkach. Zdjęcia obiegły Polskę. "Nie ma podejrzanych"
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić