Przełom w sprawie Bartosza G. "Sytuacja jest skandaliczna"
Miesiąc temu grecki sąd odroczył posiedzenie w sprawie ekstradycji Bartosza G. Od tamtej pory polscy śledczy nie wiedzieli, dlaczego zdecydowano się na taki krok. Teraz prokuratura otrzymała pismo. Grecka strona zadała jedno pytanie. Pełnomocnik rodziny zmarłej Mai ocenia, że sytuacja jest skandaliczna.
26 września grecki sąd odroczył posiedzenie dot. ekstradycji Bartosza G. do Polski. Jego grecka obrończyni twierdziła, że Polska musi dostarczyć dowody potwierdzające winę. Przypomnijmy, 17-latek jest podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy.
W piątek 24 października mieszkańcy Mławy oddali hołd Mai podczas Marszu Białych Aniołów. Ojciec dziewczyny, Jarosław Kowalski, wrócił z Grecji, gdzie wraz z mecenasem Wojciechem Markiem Kasprzykiem starał się przyspieszyć ekstradycję Bartosza G.
"Janusze" o Polakach? Ostry sprzeciw byłego prezesa banku
Prawnik rodziny ujawnił, że kluczowe było jedno pytanie zadane polskiej prokuraturze przez grecki Sąd Najwyższy. - Sąd zwrócił się o wyjaśnienie, czy 17-latek w Polsce jest sądzony jak osoba dorosła. To wstrzymało cały proces - wyjaśnił mecenas Kasprzyk w rozmowie z "Super Expressem".
Mecenas Kasprzyk wyraził niezadowolenie z opieszałości greckiego wymiaru sprawiedliwości.
Sytuacja jest naprawdę wyjątkowa i, w mojej ocenie, skandaliczna – strona grecka od kwietnia wiedziała, że brakuje jednego dokumentu, a mimo to nie podjęto działań. Zawiodła komunikacja pomiędzy polsko-greckim łącznikiem, ale główne zastrzeżenia kierujemy do greckiego sądu - ocenia Kasprzyk w rozmowie z portalem.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku potwierdza, że polscy śledczy otrzymali pismo. - Zapytanie z greckiego sądu wpłynęło w piątek. Dopiero po jego przetłumaczeniu możemy podjąć dalsze działania - mówi "SE".
Śmierć Mai wstrząsnęła Mławą i całą Polską. 16-latka zaginęła pod koniec kwietnia, wyszła na spotkanie z kolegą i nigdy nie wróciła do domu. Jej ciało znaleziono w krzakach niedaleko dworca kolejowego po tygodniu. O zabójstwo podejrzewany jest jej rok starszy kolega.
Bartosz G. zdążył jednak wyjechać do Grecji w ramach wymiany uczniowskiej. Od maja przebywa tam w zamknięciu. Według "Super Expressu", po doręczeniu odpowiedzi przez Polskę do Grecji posiedzenie w sprawie ekstradycji miałoby odbyć się w trybie pilnym i niejawnym.