Przerażający sygnał wideo na elektronicznej niani

Ona nie istniała. A jednak wszyscy ją widzieli. Kim naprawdę była Anička? Historia, która zaczęła się w czeskim Kuřim bardziej niż "czeski film", przypomina horror. Dariusz Nowak, były policjant, na swoim kanale "Kryminalny Patrol" zdradza sekrety jednego z najbardziej makabrycznych śledztw w historii Europy. Jego bohaterami są członkowie sekty, która istnieje naprawdę, i kobieta, która potrafiła być każdym, ale nigdy sobą.

x
Źródło zdjęć: © Getty Images | Gado
Dariusz Nowak
15

Horror transmitowany elektryczną nianią

Eduard, świeżo upieczony ojciec z czeskiego Kuřim, testował elektroniczną nianię – kamerę, którą zainstalował w pokoju nowo narodzonego syna. Kiedy włączył telewizor, by wyświetlić obraz z kamery, spodziewał się zobaczyć pusty pokój. Zamiast tego zobaczył… przerażonego kilkulatka, skulonego w brudnej wnęce.

– Najpierw pomyślał, że to żart dzieci sąsiadów. Ale kiedy chłopiec pojawił się znowu, zlizując jedzenie z rozsmarowanej na ręce papki, zrozumiał, że to nie dowcip – mówi gospodarz "Kryminalnego Patrolu" Dariusz Nowak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koszmarny wypadek na przejeździe. Wszystko nagrała kamera

Tortury w piwnicy

Policja szybko pojęła, że sygnał z kamery musiał "przebić się" przez antenę z innego mieszkania. Trop doprowadził ich do domu Kláry Mauerovej. Kobieta utrzymywała, że mieszka tam tylko z synem Jakubem i córką Aničką, którą określiła jako "upośledzoną". Uwagę policjantów przykuła głośna muzyka grająca z głośników. To była identyczna melodia, z tą, którą słychać było w tle nagrania.

Zaczęli przeszukiwać dom. Za schodami znaleźli ukryte pomieszczenie, zamknięte na kłódkę. Gdy je otworzyli, uderzył ich smród. – Potworny odór, mieszanina fekaliów, jedzenia, brudu. Zapach nie do wytrzymania – zdradza szczegóły były policjant. W środku był chłopiec. Kilkuletni Ondřej, brudny, przerażony, ze śladami okrutnych tortur.

Jak Harry Potter w komórce pod schodami

Klára twierdziła, że Ondřej bawi się w Harry’ego Pottera, że sam chciał siedzieć zamknięty w ciemnym pomieszczeniu. Nikt jej nie uwierzył. Zabrano chłopca do szpitala – obrażenia były szokujące. Dziwne ślady na ciele, obrażenia wokół jąder, rana na pośladku. Nie było wątpliwości, że chłopiec był maltretowany.

Jakub, starszy syn Kláry, miał identyczne obrażenia. 13-letnia Anička, gryzła, pluła, kopała. Lekarzom nie udało się nawiązać z dziewczynką kontaktu. Kiedy dano jej papier i kredki, zaczęła rysować figury geometryczne i liczyć. – Zaczęto podejrzewać, że dziewczynka jest sawantem – osobą, o niskim IQ, z zaburzeniami rozwoju, a jednocześnie wybitnie uzdolnioną, jak filmowy "Rain Man" – wyjaśnia Dariusz Nowak. Zaczęto ściągać specjalistów, którzy pomogli by zbadać dziewczynkę. Jednak ta w tym czasie uciekła ze szpitala przez niezamknięte okno.

Policja szukała Anički, jej zdjęcie pokazano w telewizji. Wtedy wydarzyło się coś niewiarygodnego. – Ludzie zaczęli dzwonić. Znali ją, ale nie jako 13-latkę. Nie mieli wątpliwości, że jest to Barbora Škrlová. 32-letnia kobieta – mówi Nowak.

Anička nie istniała, Barbora czuje się dzieckiem

Barbora znała siostrę Kláry, Kateřinę. Razem studiowały pedagogikę, pracowały w tym samym przedszkolu "Promyczek" [czes. "Paprsek"]. Do tej samej placówki chodzili synowie Kláry: Ondřej i Jakub.

W 2005 roku, Barbora miała się zwierzyć Kateřinie, że źle się czuje w swojej pracy. Twierdziła, że dzieci jej nie lubią, bo ona sama czuje się dzieckiem. Poprosiła Kateřinę, by "wprowadziła" ją jako Aničkę, do domu Kláry. I tak się stało. Kobiecie miały powiedzieć, że dziewczynka jest 11-letnią Norweżką, która była bita i torturowana i wymaga troskliwej opieki.

- Dzięki sfałszowanym dokumentom, a także badaniom DNA (które później okazały się należeć do córki znanego, czeskiego aktora) – przeprowadzono adopcje Anički.

Matka kat

Barbora, jako Anička, zaczęła wpływać na Klárę. Ta z kochającej matki zmieniła się w katkę. Zamykała dzieci w piwnicy, przypalała papierosami, głodziła, dźgała widelcem. – Wszystko pod wpływem lekarza, który mówił, że to dla dobra Anički i że w taki sposób należy wychowywać synów – mówi Nowak. Razem z nim w domu Kláry zaczęli pojawiać się także inne osoby. Wszystkie miały rzekomo dbać o dobrostan dziewczynki. – Łączyło ich przede wszystkim to, że byli pracownikami przedszkola "Promyczek" – zdradza kulisy śledztwa Dariusz Nowak.

Rok 2006 to kulminacja horroru. Cała grupa – Klára, Kateřina, Barbora i inni pracownicy "Promyczka" – pojechali na wieś. Tam dzieci zamykano w klatkach dla psów. – Ondřejowi odcięto kawałek pośladka, który potem zjedzono w rytualnym kręgu – ze zgrozą relacjonuje prowadzący "Kryminalny Patrol".

Adam też nie istniał

Poszukiwania Anički z 2007 roku zaprowadziły policjantów do Danii. – Jak dostała się tam, bez paszportu, tego nie wie nikt – przyznaje Dariusz Nowak. Zanim czescy policjanci znaleźli się w domu, w którym miała być kobieta, ta znów znikła. Po pewnym czasie kontaktuje się z czeskimi mediami i wyjaśnia, że uciekła, by ratować swoją mamę Klárę, która jej zdaniem nie wyrządziła chłopcom krzywdy. Potem dziewczyna znów znika.

Po pewnym czasie od tych wydarzeń 10-letni chłopiec Adam, skarży się w swojej Norweskiej szkole, że jego ojczym – znany pisarz Martin Fahrner – go molestuje. - Kiedy policja zaczęła interesować się tą sprawą, wyszło na jaw coś, w co nikt nie mógł długo uwierzyć: Adam był 33-letnią Barborą – przyznaje wstrząśnięty Nowak.

Dorosła kobieta przez prawie 5 miesięcy chodziła do klasy z innymi uczniami i nikt się nie zorientował, że nie jest 10-letnim chłopcem.

Sekta, która miała swojego mesjasza

Śledczy odkryli, że niemal wszyscy bohaterowie tej historii byli powiązani z Sektą "Świętego Graala" – [czes. Poselství Grálu] działającą od 1926 roku, a ich działania toczyły się wokół przedszkola "Promyczek", tam fałszowano dokumentację medyczną dzieci. Według nich wszystkie chorowały na białaczkę. W rzeczywistości były wykorzystywane do brutalnych filmów pornograficznych, którymi potem handlowano.

– To wszystko wyglądało jak mroczna struktura, której celem była ochrona Barbory, która była mesjaszem tej grupy – twierdzi Nowak. Dokładnego przebiegu zdarzeń i powiązań między zamieszanymi osobami, nigdy nie ustalono, bo jak zdradza były policjant, każda z przesłuchiwanych osób mówiła bardzo niewiele i chroniła się nawzajem.

Wyroki i pytania bez odpowiedzi

Klára dostała 9 lat więzienia, jej siostra Kateřina– 10, Barbora – 5. Wszyscy są już na wolności. – U głównej bohaterki stwierdzono rozszczepienie osobowości. - W jej ciele żyje sześć osób. Anička? Barbora? Adam? Mesjasz? Dziecko? Nikt dziś nie wie, kim naprawdę była W zależności od sytuacji, któraś z nich dominuje – podsumowuje prowadzący kanał "Kryminalny Patrol".

Wybrane dla Ciebie

Napad na fabrykę kebabów. Dmytro L. stanął przed sądem
Napad na fabrykę kebabów. Dmytro L. stanął przed sądem
Wyszedł z więzienia po 25 latach. Mieszkańców ogarnął strach
Wyszedł z więzienia po 25 latach. Mieszkańców ogarnął strach
Gwałt na dwóch nastolatkach. Podejrzani mają po 23 lata. Decyzja sądu
Gwałt na dwóch nastolatkach. Podejrzani mają po 23 lata. Decyzja sądu
Nastolatkowie okradli ojca kolegi po imprezie. Wpadli kilka minut później
Nastolatkowie okradli ojca kolegi po imprezie. Wpadli kilka minut później
Przyjechał do pracy skuterem. Ochroniarz miał 2,5 promila i udawał trzeźwego
Przyjechał do pracy skuterem. Ochroniarz miał 2,5 promila i udawał trzeźwego
Nożownik zaatakował na dworcu w Poznaniu. Dwaj mężczyźni w szpitalu
Nożownik zaatakował na dworcu w Poznaniu. Dwaj mężczyźni w szpitalu
Zatrzymali kieszonkowca z Legionowa. To 67-letni recydywista
Zatrzymali kieszonkowca z Legionowa. To 67-letni recydywista
Zuchwała kradzież na Gubałówce. Wysadzili bankomaty
Zuchwała kradzież na Gubałówce. Wysadzili bankomaty
Brutalny atak Wenezuelczyka na Klaudię K. Zaplanował swój napad?
Brutalny atak Wenezuelczyka na Klaudię K. Zaplanował swój napad?
Miała skatować 1,5-letnią Zuzię. W sądzie była uśmiechnięta
Miała skatować 1,5-letnią Zuzię. W sądzie była uśmiechnięta
Wyszli na ulice po ataku Wenezuelczyka. Prezydent reaguje
Wyszli na ulice po ataku Wenezuelczyka. Prezydent reaguje
Zgwałcił 13-latkę. Toruński sąd ogłosił wyrok
Zgwałcił 13-latkę. Toruński sąd ogłosił wyrok