Nie milkną echa tragicznej śmierci 16-letniej Mai. Dziewczyna została zamordowana w bestialski sposób. Głównym podejrzanym w tej sprawie jest 17-letni Bartosz G. Chłopak został zatrzymany w Grecji, gdzie wyjechał razem z klasą w ramach programu Erasmus.
Nowe informacje w tej sprawie ujawniono w programie "Live News". Na materiał powołuje się grecki serwis Parapolitika. Przytoczono relacje kolegów Bartosza G.
Bartek często dokuczał młodszym - to fakt. Nie zdziwiło mnie, że uciekł. Można było się tego spodziewać - chciał uniknąć sądu i kary - podkreślili.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chłopak nadal przebywa w Grecji i czeka na decyzję w sprawie ekstradycji do Polski.
"Konkretne zdarzenie"
Jak relacjonują znajomi obojga nastolatków, Maja i 17-latek utrzymywali sporadyczne kontakty, a w przeszłości rzekomo byli nawet parą.
Po jednym incydencie ich relacja miała stać się "więcej niż chłodna".
Jakiś czas temu miało miejsce konkretne zdarzenie. Na początku byli w związku. Potem upierała się, że 17-latek zaczął jej unikać. A prawda jest taka, że ją uderzył - mówi jedna z osób znających sprawę.
Po tym zdarzeniu Maja przyszła do nas i wszystko widzieliśmy. Faktycznie ją uderzył, są zdjęcia. Nie wiem dlaczego, ale często zachowywał się agresywnie. Policja nie zrobiła nic. Maja czasem też kogoś zaczepiała, ale nie można powiedzieć, że kogoś nękała czy traktowała w zły sposób - dodają rówieśnicy.
Jeden z uczniów zrelacjonował:
Znałem Maję lepiej. Była dobrą dziewczyną. To Bartek był agresywny - wobec niej i wobec innych
Grecka prasa wskazuje również, że od 2021 roku wpłynęły cztery zgłoszenia o nękaniu i zastraszaniu przez Bartosza G. Trzy sprawy zostały odroczone, a w czwartej sąd zakazał mu zbliżania się do osoby zgłaszającej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.