Kobieta została zatrzymana po tym, jak kamery monitoringu zarejestrowały jej działania przy kasie samoobsługowej. Jak donosi "Fakt", różnica w cenie wyniosła ponad 215 zł. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz oskarżyła ją o oszustwo komputerowe, co jest zagrożone karą do pięciu lat więzienia.
W czwartek, 9 stycznia, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza wydał wyrok w sprawie kobiety oskarżonej o oszustwo. Zatrzymana wcześniej usłyszała zarzuty związane z przestępstwem gospodarczym. Początkowo groziła jej kara nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oszustwo komputerowe w Warszawie
Jednak, jak donosi "Fakt", sprawa okazała się bardziej skomplikowana. Prokuratura w swoim akcie oskarżenia zastosowała inny przepis niż pierwotnie wskazany przez policję.
Śledczy uznali, że zdarzenie, do którego doszło w jednym z dyskontów, nie kwalifikuje się jako klasyczne oszustwo, lecz oszustwo komputerowe. To przestępstwo podlega innym regulacjom prawnym i zagrożone jest karą maksymalnie pięciu lat pozbawienia wolności.
Ostatecznie sąd, analizując zgromadzony materiał dowodowy, nie zdecydował się na wymierzenie kary więzienia. Zamiast tego skazał kobietę na grzywnę w wysokości 700 zł, od której odjęto 20 zł za czas spędzony w policyjnym areszcie. Dodatkowo, oskarżona została obciążona kosztami sądowymi w wysokości 1200 zł oraz 23-procentowym podatkiem od tej kwoty, stanowiącym opłatę za udzieloną jej z urzędu pomoc prawną.
Czytaj także: "Uwaga, gwałciciel". Niepokojące afisze krążą po Gdańsku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.