Prusice, niewielka miejscowość w województwie dolnośląskim, ponownie stała się miejscem tragicznych wydarzeń. Jak informuje "Fakt", w piątek, 28 marca, strażnik służby więziennej po kłótni z żoną zastrzelił swoją córkę i teściową.
Przeczytaj również: Gwałt na 14-latce we Wrocławiu. "Nie pamięta, w jaką bramę ją wciągnął"
Po tym dramatycznym zdarzeniu sam próbował popełnić samobójstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Historia zatacza koło
To nie pierwszy raz, gdy Prusice stają się świadkiem takiego dramatu. 20 lat temu, w styczniu 2005 r., funkcjonariusz służby celnej, Jacek F., dokonał egzekucji na swojej rodzinie. Wówczas zginął jego 1,5-roczny syn, szwagierka oraz żona, która zmarła w szpitalu. Jacek F. popełnił samobójstwo po tym, jak otworzył ogień w rodzinnym domu.
Mieszkańcy Prusic wspominają, że rodzina Jacka F. wydawała się zgodna i szczęśliwa. Jednak nagle, w środku dnia, doszło do tragedii. Ciała ofiar znalazł brat żony zabójcy, który był policjantem. Wszystkie ofiary miały rany postrzałowe głowy, co wskazywało na egzekucję.
Problemy zawodowe i osobiste
Jacek F. był kapitanem straży granicznej w Kłodzku, ale jego kariera zawodowa nie układała się pomyślnie. Od 2002 r. był zawieszony w czynnościach służbowych, a przeciwko niemu skierowano akt oskarżenia o ujawnienie tajemnicy państwowej. Mężczyzna twierdził, że jest niewinny i czuje się zaszczuty.
Obecna tragedia w Prusicach przypomina tamte wydarzenia sprzed dwóch dekad. Ponownie sprawcą jest funkcjonariusz publiczny, a okoliczności zdarzenia są równie dramatyczne. Jak podaje "Fakt", w 2005 r. Jacek F. użył broni prywatnej, jednak w przypadku ostatniego zdarzenia szczegóły dotyczące użytej broni nie są jeszcze znane.
Przeczytaj również: Dziecko bało się "potwora". Niania była w szoku, gdy zajrzała pod łóżko
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.