Prokuratura Okręgowa w Warszawie zajmuje się sprawą morderstwa na Uniwersytecie Warszawskim. 22-letni Mieszko R. jest podejrzany o zaatakowanie siekierą 53-letniej kobiety i 39-letniego mężczyzny. Pracownica portierni UW nie przeżyła ataku. Uniwersytecki ochroniarz został poważnie ranny.
Zbrodnia była wyjątkowo brutalna. Podejrzany miał zmasakrować ciało ofiary. Prokuratura zarzuca mu morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, usiłowanie zabójstwa i zbezczeszczenie zwłok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po przesłuchaniu pojawiły się wątpliwości dotyczące jego przebiegu. Mec. Maciej Zaborowski, obrońca Mieszka R. zaprzecza, że jego klient przyznał się do winy.
Nieco inaczej przebieg przesłuchania relacjonuje prok. Piotr Skiba. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie mówi w rozmowie z o2.pl:
Przesłuchanie wyglądało tak, że obrońcy podejrzanego przez godzinę albo dwie składali wnioski o jego badanie psychiatryczne i psychologiczne. Podważali to, że może on w ogóle brać udział w czynnościach. Prokurator odmówił uwzględnienia takiego wniosku.
Jak udało nam się ustalić, po batalii na wnioski, prokurator prowadzący sprawę próbował przesłuchać Mieszka R. 22-latek usłyszał zarzuty, odczytano jego prawa i pouczono go. Młody mężczyzna odmówił rozmowy z prokuratorem.
Powiedział, że nie będzie odpowiadał na żadne pytania. Następnie poprosił o złożenie oświadczenia. Traktujemy to jako swobodną wypowiedź. Powiedział, co zrobił, jak zaplanował zbrodnię. Stwierdził, że chciał zrobić to i to, a następnie po prostu to zrobił - wyjaśnił prok. Piotr Skiba.
Czytaj także: Morderstwo na UW. Tak znajoma wspomina ofiarę makabry
Zaprzeczył, że jest pod wpływem substancji psychoaktywnych
Prokuratura zleciła badanie 22-latka pod kątem obecności substancji psychoaktywnych w organizmie. Mieszka R. zbadają też biegli z zakresu psychiatrii sądowej.
Nie ma jeszcze opinii co do badań toksykologicznych. Podczas zeznań podejrzany stwierdził, że nie jest pod wpływem alkoholu i substancji psychoaktywnych. My jednak oczekujemy na wyniki - tłumaczy prok. Piotr Skiba.
Podejrzany usłyszał także zarzuty zbezczeszczenia zwłok.
Na tym etapie śledztwa nie możemy jednak ujawnić, czego dokładnie dotyczy charakter czynu - wyjaśnia prokurator.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.