Jak przypomina "Fakt", Kyllikki Saari urodziła się 6 grudnia 1935 r. Była zwykłą nastolatką z Isojoki w Finlandii. 17 maja 1953 r. zaginęła w drodze do domu, do którego wracała z wieczornego spotkania modlitewnego. Jej ciało odnaleziono dopiero 11 października 1953 r. w bagnie. To wtedy ruszyło jedno z największych śledztw w historii Finlandii.
Sprawa Kyllikki Saari przyciągnęła ogromne zainteresowanie ze strony mediów. Na pogrzeb młodej dziewczyno przybyło ok. 25 tys. osób. Śledczy podejrzewali, że morderstwo mogło mieć motyw seksualny, jednak brakowało na to dowodów. Wśród podejrzanych znaleźli się m.in. miejscowy ksiądz Kauko Kanervo. Jak wskazuje tabloid na liście podejrzanych znajdował się także Hans Assmann, rzekomy szpieg KGB. Jego żona zeznała, że przebywał w pobliżu miejsca zbrodni tamtej nocy.
Assmann miał się zresztą przyznać do zbrodni. "To był wypadek, który musiał zostać zatuszowany. W przeciwnym wypadku nasza podróż wyszłaby na jaw. Choć mój przyjaciel był dobrym kierowcą, tego wypadku nie dało się uniknąć. Sądzę, że wiesz, co mam na myśli" - cytuje jego słowa wypowiedziane na łożu śmierci portal "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagadki nigdy nie udało się rozwiązać
Uwagę śledczych przyciągnął również Vihtori Lehmusviita, mieszkaniec Isojoki, którego kryminalna przeszłość związana była z przestępstwami seksualnymi. Choć rodzina mężczyzny zapewniła mu alibi na dzień zbrodni, śledczy wskazywali, że to on mógł być sprawcą zbrodni. Podejrzewali, że ktoś pomógł ukryć mu zwłoki 17-latki.
Mimo licznych teorii i podejrzeń śledczy nie znaleźli jednoznacznych dowodów, które umożliwiłyby postawienie zarzutów któremukolwiek z podejrzanych. Do dziś zagadka śmierci 17-letniej Kyllikki Saari pozostaje nierozwiązana.